reklama
Super, ale te kółeczka... nie na moje chodniki...chwalę się- mam nowy wózek! Cudowny, fantastyczny i jestem wniebowzięta. Precz stara kolubryno! Witaj nowy zgrabniutki wóziu to zdjęcie jeszcze od dawnej właścicielki ale piekny jest nie??:-)
asia, tylko M na przewijaku przewija młodego. Dla mnie był niezastąpiony, bo nie musiałam się schylac nad dzieciem zaraz po porodzie, jak bolała mnie rana po cesarce. Właściwie, jak doszłam do siebie, to mogę go przewijać wszędzie
my z Laurą mieliśmy długo przewijak, używałam go do 20miesiąca Laury, bo nie zwiewała jak ją ubierałam, jak Nina się urodziła użyłam może z 3 razy, Laura z niego skakała na ziemię, więc złożyliśmy jakoś szybko, teraz przebieram wszędzie, najczęściej na podłodze, bo tam siedzimy głównie :-)
Gosia ja to samo pomyślałam co K8, że macie równe chodniki w Krakowie pochwal jak się sprawuje, ja mam parasolkę Chicco też ma małe kółka, to na zakupy faktycznie jest idealna, na dłuższe spacery mam spacerówkę Mutsy, uwielbiam ją, już nie mogę doczekać się marca, jak Ninę przerzucę z gondoli !
Gosia ja to samo pomyślałam co K8, że macie równe chodniki w Krakowie pochwal jak się sprawuje, ja mam parasolkę Chicco też ma małe kółka, to na zakupy faktycznie jest idealna, na dłuższe spacery mam spacerówkę Mutsy, uwielbiam ją, już nie mogę doczekać się marca, jak Ninę przerzucę z gondoli !
gosha super Jestem wielbicielką lekkich wóziów jak to ładnie określiłaś;-)
k8libby nie takie małe kółka straszne jak się powszechnie wydaje;-) Dobre małe kółka nie są złe. Ja tam mykam Cadetem bardzo sprawnie przez te śniegi
asia ja przewijałam Małą od początku na łóżku, bo nie mieliśmy miejsca w sypialni na przewijak, a spała w kołysce, więc taki nakładany nie wchodził w grę. Teraz naszej sypialni już nie ma, łóżka też i przewijam ją na biurku-przewijaku. Z jednej strony jestem ja, z drugiej ściana, więc się nie martwię, że zleci. Tyle, że odejść nie można...Ale dla mnie przewijanie na łóżku to męka była, szczególnie po porodzie, ale potem też, najgorsze to tak się półpochylać...Wolę podłogę jak słowo daję! Mam taką cichą nadzieję, że na żadne łóżka nie będę musiała się przenosić
k8libby nie takie małe kółka straszne jak się powszechnie wydaje;-) Dobre małe kółka nie są złe. Ja tam mykam Cadetem bardzo sprawnie przez te śniegi
asia ja przewijałam Małą od początku na łóżku, bo nie mieliśmy miejsca w sypialni na przewijak, a spała w kołysce, więc taki nakładany nie wchodził w grę. Teraz naszej sypialni już nie ma, łóżka też i przewijam ją na biurku-przewijaku. Z jednej strony jestem ja, z drugiej ściana, więc się nie martwię, że zleci. Tyle, że odejść nie można...Ale dla mnie przewijanie na łóżku to męka była, szczególnie po porodzie, ale potem też, najgorsze to tak się półpochylać...Wolę podłogę jak słowo daję! Mam taką cichą nadzieję, że na żadne łóżka nie będę musiała się przenosić
MieMie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2012
- Postów
- 1 122
U nas podobnie - korzystamy z przewijaka i w ciągu dnia i po kąpieli. Ale też już jest dla Lili za mały, nogi jej z niego wystają, więc trzeba bardzo uważać. Chociaż zawsze rano małą przewijam na łóżku na podkładzie do przewijania i tak naprawdę wiadomo, że można to robić wszędzie. Jednak nam jeszcze on służy.
gosha_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2012
- Postów
- 1 551
k8, ja miałam sprzęt na dużych pompowanych kołach, bo mieszkam na zadupiu, dzisiaj u nas zaspy na pół metra, na drodze błoto pośniegowe na dobrych 10cm, starym wózkiem się zakopywałam, był cieżki, klęłam jak nie wiem i jeszcze się darłam na Majkę że mi się wiesza i ją ciągnąć muszę. A tym dzisiaj wyjechałam to w szoku była, mknął przez ten syf jak Legolas po śniegu ;-) leciutki, nigdzie się nie zakopywał, no cud miód. Teraz już wierzę że duże koła nie oznaczają wózka na trudne warunki a jaki przy tym leciutki, no miodzio
reklama
Ja z Mutsy jestem zadowolona, bo to wóz terenowy, ale meeega ciężki. Teraz ze spacerówką lżejszy, no ale Filip to coraz większy klopsik. Problem tylko z Mutsy taki, że sa bardzo małe. Naprawdę, nie zdawałam sobie sprawy, że ta gondolka jest taka mikra. Spacerówka też wąska. No ale podoba mi się stylistycznie, oglądnęłam masę wózków i ta linia podoba mi się najbardziej, pewnie bym powtórzyła zakup. Ale stwierdzam, że nie ma wózka idealnego. Zawsze jest coś za coś.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 168 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 148 tys
Podziel się: