Chyba raczej nie życzyć...
Ale jak się nad tym głębiej zastanowić, to gdybym rzeczywiście była w tej ciąży, to już trudno wychowam jak swoje
to taki trochę smiech przez łzy, bo sądzę, że to jednak objawy urojone i mogę sobie żartować. Nie wiem jaka będzie moja reakcja gdyby się okazało, ze jestem.
Mam dwóch dużych chłopców, ciąże były ciężkie, problematyczne (pierwsza skończyła się tragicznie -śmierć synka w 37tc), jestem po dwóch cesarkach, kolejna ciąża i to jeszcze w tym wieku, to już spore ryzyko i ogromne nerwy :/
Ale jak się nad tym głębiej zastanowić, to gdybym rzeczywiście była w tej ciąży, to już trudno wychowam jak swoje
to taki trochę smiech przez łzy, bo sądzę, że to jednak objawy urojone i mogę sobie żartować. Nie wiem jaka będzie moja reakcja gdyby się okazało, ze jestem.
Mam dwóch dużych chłopców, ciąże były ciężkie, problematyczne (pierwsza skończyła się tragicznie -śmierć synka w 37tc), jestem po dwóch cesarkach, kolejna ciąża i to jeszcze w tym wieku, to już spore ryzyko i ogromne nerwy :/