MamaKlaudia
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2017
- Postów
- 20
Super filmik taki słodki..[emoji7] [emoji7] [emoji7] [emoji7]
Napisane na C5303 w aplikacji Forum BabyBoom
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Super filmik taki słodki..[emoji7] [emoji7] [emoji7] [emoji7]
Nessi ja bym się tym nie martwila, dopóki nie ma żywej krwi to jest Oki.Dziewczynki delikatne brudzenie koloru kawy z mlekiem albo lepiej jasnego beżu jest niepokojące ?
Ja po tym krwotoku w 14 tc pierwszej ciąży zostałam przyjęta na oddział, była ze mną na sali Pani która własnie straciła dziecko, a za ścianą były mamy z noworodkami, bo na położnictwie miejsc brakło... Tak beczałam w tym szpitalu, że w końcu po pierwszej nocy jedna mądra położna mi powiedziała, że jeżeli mam się tak denerwować i płakać to lepiej, żebym wyszła do domu tak jak chcę, bo jeżeli coś ma się stać to się stanie, nie zatkają mnie korkiem w szpitalu i nie powstrzymają poronienia. Oczywiście od lekarki, która mi dawała wypis usłyszałam, że jeżeli stracę dziecko to będzie moja wina. Moja rodzina na początku uważała, że jestem niepoważna, ale powiedziałam w prost, że są starsi ludzie, którzy chcą umrzeć w domu, a nie w szpitalu, a ja jeśli mam stracić dziecko wole być w domu z bliskimi, niż wśród obcych w szpitalu, którzy i taka nie zrozumieją tego co przeżywam, bo dla Nich to codzienność.Oj tak, lekarze to chamscy rutyniarze (pewnie nie wszyscy) ale tych szpitalnych niestety zabija rutyna.
Mi wczoraj od niechcenia powiedział, że jak ma być poronienie to lepiej teraz bo się wchłonie samo. Nawet nie powiedział czy wszystko ok. Tylko czy na oddział chcę ... A oni chętnie kładą bo mają z tego kasę. i potem się leży i leży ...człowiek się denerwuje, przechodzi mało delikatne badania. Pamiętam jak w ciąży z synem na patologii ciąży leżałam i co rano po obchodzie każda musiała stawać w kolejce na fotel ginekologiczny .... jak bydło, sztuka za sztuką przy otwartych drzwiach za kawałkiem szmaty gniotło Nas po 5ciu bo stażyści chcieli się pouczyć. Jak byłam z poronieniem chybionym to lekarz kazał mnie położyć na salę z ciężarnymi...położna (dusza człowiek) złapała się za głowę i go olała, dając mi pustą salę 8-osobową.
Przykro mi z powodu Twoich doświadczeń z personelem medycznym..
Podobno macica z tyłozgięciem prostuje się ok 13-14 tc, a nie pod koniec, temu ciężko przy tyłozgięciu przed 12 tc uchwycić dziecko przez powłoki brzuszne.Wdg jednego lekarza ginekologia tylko silne dziecko jest w stanie to tylozgiecie wyprostowac. Maja nie miała tyle siły.
Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom