Witajcie. Nie mialam za bardzo czasu nadrobic zaległości, bo pojechalismy na weekend do Wisły. Kondycja jakby trochę gorsza... Zakwaterowali nas ale zapomnieli wspomnieć o imprezie integracyjnej. Ponieważ karczma jest drewniana, czulam się jak w centrum imprezy. Wszystko drżalo, ppdloga, Szafki... Slyszalam każde słowo, nawet ludzi na sali. I tak do 24.nie wiem jak moje dziecko dalo rade usnac...
CzytLam o Waszych problemach z plamoeniami, wielkością pęcherzyków. Odnoszę wrażenie że do paniki doprosadzaja Was lekarze... Moj gin zawszs wylewal mi kubel zimnej wody gdy panikowalam. Mialam w 6mac skurcze i rozwarcie. Jak mi to powiedział malo z fotela nie spadlam. A o n na spokojnie mi powiedzial ze panika nic nie zdzialam. Mam sie spakować i jechac do szpitala. Ze mam nie myśleć o wcześniejszym porodzie tylko sie uspokoic i poddać leczeniu. Wszytko wyjaśnił, nawet wyjaśnił jakie są szanse dziecka. A w szpitalu widzialam zupełnie zagubione kobiety z panika w oczach, ktore między soba wymienialy informacje z googla... Nie martwcie się, będzie ok[emoji8]wiem, ze wczeane poronienie jest trauma, mniw gin mowil ze sa kwestia grnetyczna, organizm broni sie przed wadami. Niektóre kobiety nawet nie wiedzą ze poronilu. Tyczy siw to kobiet starających sie, monitorujCyxh świadomie cykl i tych ktorym bardzo zalezy... Ale w koncu ciąża zaczyna sie rozwijac a wtedy ochrona jest juz silna... Trzymam za Was kciuki
Ja też tro he martwie się zdrowiem. Bardziej jednak tym czy dam rade... Mam 7l syna, zapomnialam co to pampersy wczesne wstawanie, nie spanie w nocy... Jak damy radę finansowo,jak z praca i jak przyjmie to syn...
ale się rozpisalam... [emoji23]
Napisane na HTC Desire 820 w aplikacji
Forum BabyBoom