Nessi ja poronilam w pazdzierniku pod koniec a juz w 18 grudnia wiedzialam ze jestem w ciazy.. Wiec rozumiem Twoje obawy... Tez sie martwie.. Cycki mnie bola tylko delikatnie i to wieczorami, apetytu nie mam, mdlosci nie wiem czy sama nie wywoluje... Ale staram sie wierzyc, ze wszystko bedzie i jest Ok.. Ja sobie temperature srednio co godzine mierze i jak spada ponizej 37 to mam zawal serca.... Wiem, ze sama sie nakrecam... I jeszcze to lezenie.... Najlepiej "zapomniec" o ciazy i starac sie normalnie funkcjonowac, chociaz wiem, ze nie jest to latwe, zwlaszcza jak jestesmy po przejsciach...
Bedzie dobrze bo nie moze byc inaczej!