reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍁Wrześniowe kreski🍂🍁

Słuchajcie, a propos kłótni, jestem tak nabuzowana hormonami, że chętnie bym się z kimś pokłóciła, żeby wybuchnąć. Mąż wyjątkowo mi schodzi z drogi i jest super zgodny, chyba się przygotowywał na ten trudny czas :D :D
Mój mąż jak widzi, że jestem w gorszym nastroju przed okresem zazwyczaj, też usówa się w cień i próbuje "zlać z otoczeniem" 😂 to chyba jakiś instynkt obronny🙈
 
reklama
Słuchajcie, a propos kłótni, jestem tak nabuzowana hormonami, że chętnie bym się z kimś pokłóciła, żeby wybuchnąć. Mąż wyjątkowo mi schodzi z drogi i jest super zgodny, chyba się przygotowywał na ten trudny czas :D :D
o to mój wczoraj mnie tak wkurwił 😂 inaczej tego nie nazwę 😂 ale za 10 minut już się pogodziliśmy i pokazywałam mu zdjęcia zarodków z neta i mówiłam mu, ze tak wyglada jego dziecko na ten moment,a on mówił, że śliczne 🤣
moja przyjaciółka jak tak ma to odpala komentarze pod filmami na tiktoku xd
O ja to jest kopalnia strasznych spraw
 
a propo komentarzy na tik toku: dla mnie straszny jest ten ogólny hejt na dzieci. Każda grupa społeczna ma być szanowana i tolerowana, ale dzieci to nie dotyczy. Czasem mam wrażenie, że ludzie chcą, żeby zwierzęta miały większe prawa w przestrzeni publicznej niż dzieci... widziałam takiego tik toka, że laska mówiła, że jak dziecko płacze w komunikacji, to ma ochotę mu jebnąć. Nie wyobrażam sobie, żeby zrobić takiego tik toka o żadnej innej grupie społecznej: ukraińcach, osobach otyłych, obojętnie. Skąd to przyzwolenie na nienawiść wobec dzieci? Dla mnie to przybiera jakieś dziwne rozmiary.
ps. oczywiście ja też nie lubię jak dzieci biegają, wydzierają się, ale tu bardziej widzę, że rodzice nie regaują, siedzą sobie w telefonie czy coś..
Co o tym myślicie?
 
a propo komentarzy na tik toku: dla mnie straszny jest ten ogólny hejt na dzieci. Każda grupa społeczna ma być szanowana i tolerowana, ale dzieci to nie dotyczy. Czasem mam wrażenie, że ludzie chcą, żeby zwierzęta miały większe prawa w przestrzeni publicznej niż dzieci... widziałam takiego tik toka, że laska mówiła, że jak dziecko płacze w komunikacji, to ma ochotę mu jebnąć. Nie wyobrażam sobie, żeby zrobić takiego tik toka o żadnej innej grupie społecznej: ukraińcach, osobach otyłych, obojętnie. Skąd to przyzwolenie na nienawiść wobec dzieci? Dla mnie to przybiera jakieś dziwne rozmiary.
ps. oczywiście ja też nie lubię jak dzieci biegają, wydzierają się, ale tu bardziej widzę, że rodzice nie regaują, siedzą sobie w telefonie czy coś..
Co o tym myślicie?

Też to zauważyłam. Ludzie krzyczą na temat praw dziecka, wrzucają Standardy Ochrony Małoletnich które są tak interpretowane że nie powinnam powoli dziecka przytulić w pracy gdy tego potrzebuje (dziecko nie ja) a jednocześnie takie rzeczy się dzieją i to jest "ok". Ale zgadzam się że mnie też to wkurza szczególnie że po pracy już jestem przebodzcowana, a rodzice faktycznie nie reagują. Z mojego doświadczenia niestety wynika że wiele problemów dzieci wynika z działań dorosłych 🤷
 
Dziewczyny jestem wzruszona i poruszona Waszymi gratulacjami. Tymi Wami, których dawno już tu nie ma, bo Wasze historie zakończyły się pozytywnie, że mam takie stalkerki. Nowymi dziewczynami. Mam za sobą taką armie kciuków, że aż strach! :) Nie będzie w moim przypadku bet i progów :) to nie ten czynnik nam blokował nasze szczęście.
Do mnie jeszcze nie dotarło :)
a to Wam zostawiam
 
a propo komentarzy na tik toku: dla mnie straszny jest ten ogólny hejt na dzieci. Każda grupa społeczna ma być szanowana i tolerowana, ale dzieci to nie dotyczy. Czasem mam wrażenie, że ludzie chcą, żeby zwierzęta miały większe prawa w przestrzeni publicznej niż dzieci... widziałam takiego tik toka, że laska mówiła, że jak dziecko płacze w komunikacji, to ma ochotę mu jebnąć. Nie wyobrażam sobie, żeby zrobić takiego tik toka o żadnej innej grupie społecznej: ukraińcach, osobach otyłych, obojętnie. Skąd to przyzwolenie na nienawiść wobec dzieci? Dla mnie to przybiera jakieś dziwne rozmiary.
ps. oczywiście ja też nie lubię jak dzieci biegają, wydzierają się, ale tu bardziej widzę, że rodzice nie regaują, siedzą sobie w telefonie czy coś..
Co o tym myślicie?
Temat mocno na czasie, wyszła niedawno taka książka "Zakaz gry w piłkę. Jak Polacy nienawidzą dzieci", o której było dość głośno, przynajmniej w mojej banieczce :D Wg mnie to jest kwestia tego, że do dzieci (a wlasciwie do matek z dziećmi, bo to one przecież maja je ogarniać) najłatwiej się przywalić, bo są słabe i bezbronne. Wyobrażacie sobie jak ktoś tak jak dzieci krytykuje np. bandę głośnych pijanych dresów w autobusie? Bo ja nie :D i wiadome czemu.
 
Dziewczyny zostało praktycznie 5 dni do końca miesiąca, która zakłada kolejne kreski? 😃😊 pytam z lekkim wyprzedzedzeniem, może już teraz pojawi się jakaś chętna?
 
Jak się kłócicie? Krzyczycie? Przeklinacie? Czy może macie ciche godziny/dni i po prostu schodzicie sobie z drogi?

Ja niestety od razu włączam tryb „milczenia” a partner z kolei podnosi głos i wplata przekleństwa, których normalnie raczej nie używa. Ja chcę przeczekać i ochłonąć z nadzieją, że „samo przejdzie” a on by przegadał od razu i ustalił coś na przyszłość i poszedł dalej. Coś nam kiepsko idzie zgranie się w tym temacie.
 
reklama
Jak się kłócicie? Krzyczycie? Przeklinacie? Czy może macie ciche godziny/dni i po prostu schodzicie sobie z drogi?

Ja niestety od razu włączam tryb „milczenia” a partner z kolei podnosi głos i wplata przekleństwa, których normalnie raczej nie używa. Ja chcę przeczekać i ochłonąć z nadzieją, że „samo przejdzie” a on by przegadał od razu i ustalił coś na przyszłość i poszedł dalej. Coś nam kiepsko idzie zgranie się w tym temacie.
u nas darcie mordy na maxa, przeklinanie (ale nie do siebie, w sensie nic personalnie, tylko bardziej "***** nie wierze w to co mówisz" 😂) mój mąż czasem włącza milczenie, ale wie, że ja tego nienawidzę, więc stara się nie. U nas ciche dni nie mają prawa bytu.
 
Do góry