reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂Wrzesień to ten piękny czas, Gdy dwie kreski ⏸️ zobaczy każda z nas. 🍂

Ja cytologię robię co roku na NFZ, do tego dowcipne USG, i proszę skierowanie na USG piersi.
Ciąże prowadziłam prywatnie, ale zdarzało mi się być również na NFZ wtedy. USG było robione takie szybkie, żeby sprawdzić czy serducho bije, ogólnie podejrzeć. Takie konkretne z pomiarami to się właśnie należą 3 lub 4.
Ja ogólnie myślałam, ze tak to właśnie wyglada, ze zrobi mi usg, tą cytologię i takie no podstawy tak naprawdę. Ale okazało się, że nie. Że muszę iść prywatnie do swojego lekarza i dopiero tam mogę się badać dokładnie.
Ej ja jestem w szoku, że to tak wygląda na NFZ 🙈
Trochę abstrakcja co wy piszecie jak to wygląda.
Nie każda wizyta na NFZ musi tak wyglądać. Są właśnie tez kobiety, które chodzą do takich lekarzy i mają normalnie wykonywane usg. Nie wiem od czego to zależy…

I nadal nie wiem czy ta owulacja będzie, czy nie. Jedynie ten progesteron mi coś tam może powiedzieć. Także ten cykl chyba również mogę sobie przekreślić. Jeszcze ta nadżerka, to tez temat do kontroli, bo być może coś tam się dzieje takiego, że te starania będą się musiały wydłużyć lub odłożyć w czasie.
 
reklama
Ej ja jestem w szoku, że to tak wygląda na NFZ 🙈
Trochę abstrakcja co wy piszecie jak to wygląda.
U nas dostać się na NFZ nawet w ciąży to jakieś 4/5 miesiącu czekania i nie działają groźby skargami. Nie wiem jeszcze 5 lat temu było w miarę ok, ale teraz co piszą na grupach to jest jakiś kosmos.
 
U nas dostać się na NFZ nawet w ciąży to jakieś 4/5 miesiącu czekania i nie działają groźby skargami. Nie wiem jeszcze 5 lat temu było w miarę ok, ale teraz co piszą na grupach to jest jakiś kosmos.
Nie próbowałam jeszcze na NFZ. Mnie jedynie wkurwia ze nawet jakbym chciała na medicover prowadzić ciąże to większość ginekologów nie ma w gabinecie usg, jest się kierowanym na oddzielna wizytę 🙈
tu nawet nie chodzi o te badania 1,2,3 trymestru ale o randomowy podglad.

Ceny za wizyty prywatne to kosmos, lekarz który prowadził moja ciąże z 3latka w tym momencie liczy sobie 360 za konsultacje + 100 za usg bez opisu + 80 zł za opis :p
Jak się to u was klaruje cenowo? 🫣

ofertę ewidentnie skierował do klasy wyższej 🤣
 
Nie próbowałam jeszcze na NFZ. Mnie jedynie wkurwia ze nawet jakbym chciała na medicover prowadzić ciąże to większość ginekologów nie ma w gabinecie usg, jest się kierowanym na oddzielna wizytę 🙈
tu nawet nie chodzi o te badania 1,2,3 trymestru ale o randomowy podglad.

Ceny za wizyty prywatne to kosmos, lekarz który prowadził moja ciąże z 3latka w tym momencie liczy sobie 360 za konsultacje + 100 za usg bez opisu + 80 zł za opis :p
Jak się to u was klaruje cenowo? 🫣

ofertę ewidentnie skierował do klasy wyższej 🤣
Ja jestem z Warszawy i płacę za wizytę z usg 180-200 zł.
 
Nie próbowałam jeszcze na NFZ. Mnie jedynie wkurwia ze nawet jakbym chciała na medicover prowadzić ciąże to większość ginekologów nie ma w gabinecie usg, jest się kierowanym na oddzielna wizytę 🙈
tu nawet nie chodzi o te badania 1,2,3 trymestru ale o randomowy podglad.

Ceny za wizyty prywatne to kosmos, lekarz który prowadził moja ciąże z 3latka w tym momencie liczy sobie 360 za konsultacje + 100 za usg bez opisu + 80 zł za opis :p
Jak się to u was klaruje cenowo? 🫣

ofertę ewidentnie skierował do klasy wyższej 🤣
Prawie wszędzie już są takie ceny, niestety.
 
Jak będę mieć chwilę to poszukam koszyka świadczeń gwarantowanych u ginekologa.

Właśnie sprawdziłam cennik ostatniej ginekolog do której chodziła... 300zl za teleporade?!?

Doktor z Warszawy..
Screenshot_20230915-134440.png

Miałam się do niej wybrać. Chyba czas poszukać kogoś innego.
 
Nie byłam u lekarza na NFZ odkąd 9 lat temu mam pekiet LuxMedu. No dobra, byłam 2 razy u dentysty na higienizacji i wypełnieniu 1 zęba. Tragiczna jest jakość usług publicznych w naszym kraju, a niestety nie każdego stać, żeby co roku podstawowe badania sobie robić prywatnie. O prowadzeniu ciąży już nie wspomnę.
 
reklama
Do góry