reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2014:)

Melduję, że ja też wciąż w dwupaku i chyba nie damy rady przed terminem- chociaż wczoraj miałam takie okresowe bóle brzucha i pleców....

Dużo cierpliwości wszystkim nierozpakowanym i niech sie juz zacznie masowe wykluwanie się dzieciaczków bo zostało nam tylko 9 dni do końca wrzesnia ;)
 
reklama
Dziś mija mój termin :) oczywiscie kompletnie nic mnie nie bierze, ale może i dobrze bo nadal jestem przeziebiona. Jutro pierwsze ktg. Te które juz miały ktg czy po tym badaniu które robią położne przyjmuje jeszcze lekarz i konsultuje to jeszcze z Wami ? Mam nadzieję bo chce naciagnac jeszcze lekarza na usg i badanie ponieważ na koniec przyplatala mi się jeszcze infekcja grzybicza i juz jestem po antybiotyku ale chce mieć pewność ze juz jest ok.
 
Mam pytanie jak byście sie zachowały? Na ktg jadę do szpitala w którym ordynatorem jest mój lekarz do którego chodzę prywatnie. To on prawdopodobnie mnie przyjemnie i będzie konsultować moje ktg w szpitalu? Czy wychodząc z gabinetu mam zapytać ile płace ? Chyba w szpitalu nie płaci się za takie coś ? Ale tak wyjść i dziękuję to głupio jakoś , nie wiem ? Czy tylko ja mam takie schizy.
 
Justi nie wiem jak jest u ciebie ale jak ja poszlam po ktg obok do gabinetu lekarza , vto powiedział mi ze ktg wyszlo ok, zapytalam czy by mi zrobil usg albo dal skierowanie bo niepokoi mnie lozysko a on na to ze on jest tylko tu do odczytu ktg... i ze mam sie zglosic na kolejne ktg tydzien po terminie... heheh no jakas masakra
 
No wlasnie ktg w szpitalu kosztuje :)Przynajmniej u nas :) mój lekarz do którego chodziłam prywatnie był na oddziale zastępca ordynatora i nie sponsorowal mi ktg :p mimo że uważam że ktg wlasnie powinno być darmowe. Dopiero jak już byłam przyjęta na oddział to miałam kilka razy dziennie ktg i wtedy już za darmo :)
 
Ostatnia edycja:
U mnie w szpitalu jest przychodnia przyszpitalna i moge do niej bezplatnie ile chce w tyg zapisywac sie na ktg, a jesli mam cos naglego to ide na ip ictam tez robia darmowe, ale jeszcse plus badanie gin i usg ale wtedy cos wynajduja... i zostawiaja na pato.:)
 
justi- mi po ktg, które oczywiście robi położna zawsze lekarz sprawdza co tam na tym wykresie wykazało, ale jako takiej wizyty już nie mam, tylko on na chwilę przychodzi, patrzy na wydruk i mówi czy wszystko okej czy nie.

Na szczęście Polcia pozwoliła rodzicom na ostatni (chyba) wspólny wypad przed narodzinami :) Byliśmy wczoraj na kolacji w takiej nowej restauracji w naszym mieście, która znajduje się w zabytkowej wieży ciśnień. Zjedliśmy sobie kolację na wysokości 24 metrów nad ziemią z widokiem na panoramę całego miasta :) Co prawda kelnerzy jedzenie donosili tylko do 2 piętra, ale na samej górze- czyli na czwartym piętrze też były stoliki więc mój narzeczony- kelner zaniósł nam jedzonko na samą górę :) Było bardzo przyjemnie i zrobiliśmy sobie kilka zdjęć na pamiątkę brzuszkową, bo z sesji z prawdziwego zdarzenia to chyba nici :) ALe powiem Wam, że ledwo weszłam na samą górę. W połowie musiałam zrobić przerwę bo już nie dawałam rady- tyle schodów !!! Miałam nadzieję, że może to pobudzi później u mnie jakąś akcję, ale niestety nie :) W nocy tylko troszkę bolał mnie brzuch i dość często i mocno mi się spinał ale na tym się skończyło :) Dziś rano dostałam śniadanko do łóżka od narzeczonego, on później pojechał do pracy a ja niestety znów sama sobie siedzę :) Może coś dziś posprzątam bo już trochę zapuściliśmy mieszkanie :p

Kurcze, coś czuję, że u nas na wrześniu się nie skończy i niektóre urodzimy w październiku.. No bo już tylko 9 dni zostało i październik !
 
Dzien dobry :-)

ja rowniez melduje sie 2in1. dzis mija moj termin z om,ale nie sadze,zeby cos sie wydarzylo. mam za to w planach lebiwa niedziele,wlasnie bede sie zabierac do.domowego spa :-)

shiran gratuluje!!!ciesze sie,ze juz po wszystkim ,odpoczywajcie teraz i zbierajcie sily na wyjscie!

choco ja bym nie panikowala z katarem. odciagaj wydzieline,podawaj sol morska,pod materacyk mozesz podlozyc zwiniety w rulon recznik,zeby lala miala troszke glowke wyzej,to bedzie sie jej lepuej oddychac. mozesz tez wlaczyc nawilzacz powietrza,jesli macie.obserwuj tylko,czy nie schodzi katarek nizej. a jaka pogoda u Ciebie? jesli masz chlodne poranki,to warto z mala wyjsc na zewnatrz. chlodne powietrze obkurcza sluzowke. ja na katar stosowalam wlasnie te etody i odpukac tfu tfu jeszcze moja corcia nie wie co to antybiotyk.

alicja kochana Ty sie tak nie doluj! kazdy Twoj kolejny post,to coraz gorsze samopoczucie :-( na tym etapie kazda z nas ma juz dosc mniej lub bardziej,ale nie mozna sie tak zamartwiac,bo kazdy dol goni dola,a to juz prosta droga do depresji :-( sama pamietasz, a i dziewczyny pisza na biezaco,ze pirod to koniec jednych bolaczek,ale poczatek innych. zmeczenue nie zniknie jeszcze parenascie ladnych tygodni i trzeba w mkare mozliwosci ladowac baterie teraz. zrob dla siebie cos milegi-moze kapiel z babelkami,spacer,lody,czy fajny film. troche sie zrelaksuj,a i Majeczka moze bedzie spokojniejsza,jak Ty tez bedziesz usmiechnieta. trzymaj sie mocno!

dobra ja lece sie moczyc,bo mi woda stygnie :p
milego dnia :*
 
reklama
Choco z maleństwem nie ma co sie zastanawiać trzeba lecieć do lekarza zwłaszcza na początku;-*

Alicja przykro mi z powodu chorób, a jak mała niegrzeczna to moze dobrze ze dostała klapsa nie martw sie ;*
Oj tak chciałabym dzis rodzic ... Mały mniej aktywny brzuszek troszkę boli ciągnie w dole ale juz tyle objawów było ze ...

Rajo piękne wspomnienia uwiecznione ;)

Maltanka żyjesz ? ;)

Joan Joan poczekajmy az mnie olśni ;)
Jakby to było takie latwe to bym i sobie przewidziała hehe ;) dzis maz sie śmiał ze juz 3ci raz słyszy ze dzis rodzę ;) wiec postanowiłam zabrać go wlasnie tez ba ostatnie wyjście tzn najpierw ja jego na obiad - sushi- ale bede musiała wziąć cos co moge zjadać ;) a potem maz chce zabrać mnie do kina ale tu juz w całe nie musze jechac ;) zamiast tego moge jechac na porodówke ;)
 
Do góry