reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

reklama
Joani skad ja to znam. Jak nie spi to wszystko w placki parzy ;) I wez tu zabaw takie 3 tygodniowe dziecko.

Sawi w prawdzie nie ja pytana i my na butli ale moj je roznie raz co 2 h raz co 4.
 
Dzięki dziewczyny, wycierpialam się, krocze boli całe polatane, nie wiem jak mi je nacieli ale teraz się nic nie da robić, ani siedzieć, ani korzystać z WC, ani myć, masakra.
Dziś popołudniu jak Wiki się rozbudzila uczyła nas położna przystawiania do cyca, bo ja próbowałam i co jej wsadziłam cycka do buzki to go wyplywala, teraz lepiej nam to idzie a już sutki mnie bolą, jutro to padne, oby się szybko przyzwyczaily :-)
 
Ostatnia edycja:
hej Piękne!

Ja też byłam na spacerku :-) Równiutką godzinę maszerowaliśmy- nie wiem ile km przeszliśmy ( mąż szacuje,że ok 3- 3,5), ale jakbym miała przejść jak bubbles drugie tyle, to pewnie bym w tym parku została :-D Ciekawe jak nam się nowy tydzień zacznie, może jakiś boom na rozpakowywanie? :-)
Moja lala w brzuszku trenuje macarenę, więc to raczej nie jest przedporodowe wyciszanie się :dry:

ann no ja jestem absolutnie pewna,że już bliżej niż dalej :-)

kusiak ja trzymam kciuki,żeby jednak akcja sama się rozwinęła! a powiedz, ten masaż szyjki można powtarzać? no i ile dni po terminie ''pozwolą'' Ci chodzić w razie co? mi lekarka ostatnio powiedziała,że 10 dni po terminie biorą na wywołanie, kurczę, mam jednak nadzieję,że pójdzie naturalnie...

sawi ile nas jeszcze...? drażliwy temat :-p któraś liczyła,że chyba 17... ale myślę,że w tym tygodniu zmniejszy się co najmniej o połowę!

shiran pamiętam,że mi na obolałe krocze (ja pękłam niestety sama, bez nacięcia, więc z szyciem było jeszcze gorzej :-( ) baardzo pomógł rywanol , teraz też jestem już zaopatrzona. Współczuję, pamiętam, jaki to okropny ból :zawstydzona/y: Fajnie,że malutka uczy się cycolenia, życzę powodzenia :-)

ritta, joani współczuję płaczących bąbelków, oby po tych wieczornych harcach ładnie pospały w nocy :tak:

dobranoc kochane, życzę nocy owocnych w skurcze, jakiś rychłych porodów, a dla mamusiek rozpakowanych smacznie śpiących szkrabów!pa
 
Anusiaszymka moj Maz biega i ma manie wszedzie wlaczania GPS'a czy to w telefonie czy w zegarku, wiec my zawsze wiemy ile przeszlismy, ale wy pewnie przez godzinke tez sie troche nachodziliscie, no to teraz czekamy na efekty:D
 
Anusia masaz mozna powtarzac, jutro o 15 mam drugi. Moze ten cos wiecej da niz tylko odpadajacy czop... Chlopcow rodzilam 14 dni po terminie :/
 
Hej, a mnie dzis nastraszyla rodzinka ze po terminie moga byc zielone wody, ze powinnam juz sie klasc do szpitala, ale co mi szpital poradzi... raczej mi nie sprawdza jaki mam kolor wod bo niby daczego maja mi to robić 3 dni po terminie.... co raz bardziej zaczynam sie stresować
 
reklama
joan_joan ale sprawdzą czy np łożysko jest nadal wydolne, u nas tak od terminu po około 5 dniach każą się zgłosić do szpitala i podłączają kroplówkę na wywołanie. Wiem, bo właśnie koleżanka na środę miała termin, nie urodziła i jutro ma się zgłosić.

podziwiam Was, że tyle km robicie na spacerkach. Ja niestety przechodzę max dwa i padam ze zmęczenia.
Dziś przyjechała do mnie koleżanka z ZG i tez w ciąży, ma termin na początek grudnia i tak się kulałyśmy właśnie na spacerku, to już po 1,5 km ledwo obie szłyśmy :p

Majka zaraziła mnie przeziębieniem, wytoczyłam wszystkie działa jakie mam, tj prenaleny witaminy C herbatki z cytryną i maści na klatkę piersiową i zaraz kładę się pod kołdrę. Moja mama zaproponowała że Maję zabierze do siebie żebym się ogarnęła,a le nie wiem czy to dobry pomysł ją izolować, jeśli zacznę rodzić to Maja pomyśli potem, że specjalnie ją odesłaliśmy do Zielonej czy coś.. muszę przemyśleć to.

Mamusie z maluszkami - czytając tez przypomniałam sobie mojego spacerowego krzykacza :p na spacerku to spała a w domu jeden wielki wrzask :p Małe cwaniaczki z tych niemowlaków, dobrze wiedza co lubią i jak okazać niezadowolenie :p

Kusiak - toż to ewenement ten Twój organizm, ciekawe kiedy by się poród przy poprzednich dzieciach zaczął gdyby nie wywoływali? hmm... wiem, że ten masaż szyjki to bolesna sprawa więc trzymam kciuki żeby tym razem pomogło.

Rajo - fajnie taka kolacja tylko we dwoje i to w takiej niecodziennej scenerii, my z Wojtkiem tak jakby od razu wskoczyliśmy na etap pełnej rodziny, bo ja się wprowadziłam z moją córeczką, więc nie ma jak kolacjować tylko we dwoje :p

shiran - masz kółko dmuchane takie do pływania dla dzieci? po nacięciu ulga niesamowita przy siadaniu. Dla mnie też po porodzie najgorsze było wyleczenie krocza i ściąganie szwów, w ogóle bardzo tak "psychicznie" to nacięcie przeżyłam i uważam, że mnie "tam" oszpeciło mocno i nieodwracalnie.
Teraz nawet nie nastawiam się, że uda się bez nacięcia, bo pewnie tamta blizna będzie przeszkadzała maluszkowi się urodzić. no... trudno

a macie może któraś tak, że drętwieją wam przedramię i palce od ręki? mi tak z prawa się raz zdarzyło i dziś też od rana opuchnięta prawa ręka, dłoń i paluchy i właśnie tak boli/ drętwieje, palców nie idzie zgiąć. Mówiłam już raz lekarzowi no i nie przejął się tym. w sensie ot taka dolegliwość ciążowa na koniec i tyle...

no okej, słodkich snów i szybkich porodów...
dobranoc
 
Do góry