Moim zdaniem to jedynie jakieś dziwne pogłoski, bo w przepisach jest wyraźnie napisane, że urlop macierzyński przysługuje od dnia porodu, a na Twój wniosek możesz część wykorzystać przed. Zresztą w zwolnieniu L4 ani we wniosku o macierzyński nie ma nigdzie informacji na kiedy był termin porodu.
Ale w sumie racja, najważniejsze, że masz zwolnienie :-)
Ale w sumie racja, najważniejsze, że masz zwolnienie :-)