justi- mi po ktg, które oczywiście robi położna zawsze lekarz sprawdza co tam na tym wykresie wykazało, ale jako takiej wizyty już nie mam, tylko on na chwilę przychodzi, patrzy na wydruk i mówi czy wszystko okej czy nie.
Na szczęście Polcia pozwoliła rodzicom na ostatni (chyba) wspólny wypad przed narodzinami
Byliśmy wczoraj na kolacji w takiej nowej restauracji w naszym mieście, która znajduje się w zabytkowej wieży ciśnień. Zjedliśmy sobie kolację na wysokości 24 metrów nad ziemią z widokiem na panoramę całego miasta
Co prawda kelnerzy jedzenie donosili tylko do 2 piętra, ale na samej górze- czyli na czwartym piętrze też były stoliki więc mój narzeczony- kelner zaniósł nam jedzonko na samą górę
Było bardzo przyjemnie i zrobiliśmy sobie kilka zdjęć na pamiątkę brzuszkową, bo z sesji z prawdziwego zdarzenia to chyba nici
ALe powiem Wam, że ledwo weszłam na samą górę. W połowie musiałam zrobić przerwę bo już nie dawałam rady- tyle schodów !!! Miałam nadzieję, że może to pobudzi później u mnie jakąś akcję, ale niestety nie
W nocy tylko troszkę bolał mnie brzuch i dość często i mocno mi się spinał ale na tym się skończyło
Dziś rano dostałam śniadanko do łóżka od narzeczonego, on później pojechał do pracy a ja niestety znów sama sobie siedzę
Może coś dziś posprzątam bo już trochę zapuściliśmy mieszkanie
Kurcze, coś czuję, że u nas na wrześniu się nie skończy i niektóre urodzimy w październiku.. No bo już tylko 9 dni zostało i październik !