Witam poniedziałkowo :*
Wczoraj od rana do wieczora goście, padłam wieczorem i myślałam, że nie wstanę
troszkę mnie to męczy już, bo jak mieszkaliśmy w mieszkaniu to przez 2 lata nikt do nas nie przychodził...a teraz kilka razy w tygodniu nawet
powiedziałam mężowi, że ten tydzień musi być u nas spokój :-)
Pogoda u nas przepiękna, będę dalej uskuteczniać pranie :-) a na prasowanie poczekam na deszcz :-)
Maddlena - powinni kobietom, które planują ciążę już mówić, żeby się wysypiały bo w ciąży też się nie wysypiamy ;-)
A_nka - u nas też była czwórka dzieci, tak co 2 lata mniej więcej :-) do dziś moja mama się zastanawia jak ona nas ogarnęła - a ja ją podziwiam z całego serca :-) Wy też dacie radę :-) Nela i Dominik na pewno będą pomocni :-) najważniejsze, że będziecie razem i będziecie się kochać i wspierać :* A Twoje Dzieciaczki to są taaakie słodziaki :-)
Soniafka - dobrze, że remont zbliża się ku końcowi :-) a z kuchnią to sobie trochę zwolnij, takie stanie nie wskazane jest i na pewno bardzo męczy.
Shiran - tak to jest, że każdy w okół wie wszystko o ciąży :-) u mnie mówią, że się nic nie zmieniłam a ja sama w lustrze i na zdjęciach widzę, że "zbrzydłam" ale wszyscy chcą być mili i mówią - nie nie nie, źle w lustro patrzysz ;-)
Amaliee - trzymam kciuka za wyniki badań :*
Lecę się organizować prankowo a później już tylko błogie lenistwo :-)