reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

Witam. Dziś idę z Radkiem na wizytę ciekawa jestem ile już waży i mierzy a z Krystkiem zostaje wujek. Jak wrócę to więcej napiszę.:tak:
Witoooooooooooj:) To życzę pięknych wyników, chociaż ile by nie było zawsze będzie pięknie, ja mam jutro usg bioderek, denerwuje się straszliwie chocciaż to nic wielkiego, jak byłam na zastrzyku to ryczałam prawie razem z Olusią, wiele nie brakowało, aż sie pielęgniarki śmiały, że młoda mama przyszla na pierwszy zastrzyk.
 
reklama
Hej
Mój mały znów pobil rekord w spaniu.Zasnoł o 21 i spał do 3-ej tyle że do 23 spał bardzo płytko i co jakiś czas się wybudzał.Póżniej cycuś i spal do 7-ej znów cycuś i potowarzyszył rano siostrom w przygotowaniach do wyjścia do szkoły i własnie mi zasoł przed kilkoma minutami.
Mambusia no ja bym chętnie w domu posiedziała ale niestety na zasiłek wychowawczy się nie załapię i brak mojej pensji niestety mocno by nam popsuł budżet i nie moge sobie na to pozwolić.A jestem troszke pełna obaw jak moja teściowa sobie z małym poradzi.Choć u nas to będzie róznie bo nie zawsze babcia będzie musiała z Bartkiem siedzieć tyle godzin bo zmiany w pracy moje i męża się nie zawsze będą nakładać.Najgorzej będzie jak oboje na rano na 6 będziemy chodzić i ja będę musiałą dziewczynki do skzoły zaprowadzić a Bartka zawieść do teściów:-(,zobaczymy jak to się wszytsko poskłada.
Motylla nie ma innej opcji jak taże mały świetnie się rozwija:-D,ciekawa czy cie mały zaskoczy z wagą :happy:
 
Dodatkowy płatny urlop macierzyński to dodatkowy miesiąc który daje od siebie pracodawca w firmie w której pracuję, jest to chyba raczej rzadkość, my mamy to zagwarantowane w socjalu.

Ja składałam podanie na 4 tygodnie dodatkowego urlopu, mamy specjalny formularz w pracy, kazali wypełnić bym potem nie musiała specjalnie się fatygować.

mambusia może pani w kadrach nie doinformowana że od przyszłego roku należą się 4 tygodnie, idź i upomnij się o swoje bo Ci się należy.

Ja niestety na dziadków za bardzo liczyć nie mogę jedni daleko drudzy jeszcze pracują, przyjdzie nam chyba posłać córcię do żłobka od września o ile się dostanie, tylko nie wiem co zrobimy od czerwca trzeba będzie kombinować, napewno 2 tygodnie T. weźmie tacierzyńskiego i posiedzi z córcią, potem trochę wykorzysta się urlopu za dany rok. Na samą myśl już mnie głowa zaczyna boleć.

U nas noc super , jak Jagoda zasnęła po 20 to obudziła się o 2 a potem o 6 na jedzonko. Popołudniu wybierzemy się na spacer , trzeba korzystać z ładnej pogody , bo podobno od jutra ochłodzenie.
 
Hej dziewczyny:happy2: Wojtuś po wczorajszym dobrym dniu zasnął po 21 jak nigdy ale niestety o 24 już się obudził i tak co dwie, półtorej godziny do 7:30 :baffled: Masakra. Nie wiem czy on kiedykolwiek zacznie normalnie sypiać.
Ja zostaję w domu z małym, pracy przed urodzeniem nie miałam bo ciężko było cokolwiek znaleźć, potem "na czarno" a w końcu szkoła i ciąża... Szukać nie ma sensu bo i tak nie miał by kto mi z synem zostać a zresztą prawdopodobnie zasiłku z Czech na dziecko jest więcej niż u nas najniższa krajowa także nawet by się nie opłacało...Czyli nie ma tego złego...
My dziś na ostatnie szczepienie, ważenie itd. Strach się bać ile Wojtuś teraz waży :eek:
Miłego dnia wszystkim! Korzystajcie z pogody :tak:
 
Bry dziewczyny!
Ale zescie naplodzily w te kilka dni ze juz drugi dzien czytam i nadrobic nie moge :baffled:
Przeczytalam 12 stron i oczywiscie nie wiem co komu mialam odpisac wiec jesli sie nie obrazicie to napisze ogolnie.
Chorowitkom malym i duzym szybkiego powrotu do zdrowia zycze
Studentkom wytrwaloci i sily no i oczywiscie trafnych decyzji.Kachasek powodzenia w pisaniu pracy, chociaz widze ze wene masz na zupelnie co innego :-D
Niewyspanym mamusiom wiecej snu zycze a tym ktore mecza sie z wrednymi tesciami spokoju i opanowania :-)
U nas w miare spokojnie. Co prawda mala wola teraz jesc czesciej tak co 3 godz ale idzie wytrzymac.
Mam za to inne zmartwienie kolejny dzien zdarza jej sie tak z niczego zakrztusic slina i to tak powaznie ze nie moze zlapac oddechu i musze ja brac do pionu zeby odksztusila :baffled::no::baffled: Taki atak pojawia sie raz dziennie o roznych porach i nie bezposrednio po jedzeniu. Jestem strasznie tym przerazona bo nie chce wiedziec co by bylo gdybym tego nie uslyszala lub nie zauwazyla :szok: Wiem ze to pewnie nadmiar sliny ale czy to ze ona sie raz na jakis czas tak dusi jest normalne?
Nie wiem co robic :baffled:
Ide karmic glodomora i moze da mi sie przynsjmniej wykapac.
Milego dnia!
 
Ostatnia edycja:
Bluetooth moja tez czasem się ślinką zadławi i oddech nie może złapać ale już coraz rzadziej się to zdarza myśle ze to kwestia tego że ślina zaczyna sie od nie dawna wytwarzać i dziecko nie potrafi jeszcze połykac jej tak czesto jak powinno i narazie sie tego uczy. myśle ze smoczek pomaga w tym dziecku bo kiedy dziecko ssie smoka to połyka tak jakby jadło. za nie długo sie wyklaruje:)
 
Mój też sie potrafi zakrztusic ślina ale on sobe radzi dobrze z tym faktem ;-),zresztą on często mi się krztusi jak je więc pewnie ma opanowana tę umiejętność.
Mój się wyspał i teraz nadrabia towarzyską rozmową hehehe bardzo lubi jak się z nim rozmawia jest taki słodki jak próbuje odpowiadac po swojemu hehehe.
 
sylwiczka moja niestety raz tak miala ze smoczkiem w buzi. Wtedy po prostu smoka wyplula zeby sobie ulatwic odksztuszenie. Bardzo bym sie cieszyla gdyby smok zalatwial sprawe bo Lenka ze smokiem niestety sie praktycznie nie rozstaje wiec bylby to chociaz jeden pozytywny aspekt mietoszenia przez nia smoczka. Pociesza mnie jednak to ze u Waszych dzieciaczkow tez sie tak zdarza i mam rowniez nadzieje ze to szybko minie, bo chyba oszaleje ze zmartwienia :baffled: W nocy to spie jak trusia i tylko naslu****e. Chyba od dzisiaj bedzie nosila snuze bo inaczej nie dam rady :-(
 
U nas w nocy naszczęście nic podobnego sie nie zdarzyło.Bardziej w dzień jak nie śpi,zresztą w dzień jak śpi tez się nie krztusił jeszcze.Ale fakt nie mamy lekko z naszymi bąblami ;-)
Bartek to ma tyle czasem śliny że słychac jak mu w gardle bulgocze za nim przełknie
 
reklama
a u nas to ślinka jej zalatuje najwięcej wtedy jak jest aktywna jak nie ma smoka i gaworzy z nami to jest tak przejęta i uradowana że sobie źle przełyka nigdy nie zdarzyło jej sie podczas snu czy podczas trzymania smoczka
 
Do góry