mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Ja dzisiaj byłam u położnej i u gin. Najpierw u położnych były dokonywane pomiary i okazało się że mam coś z ciśnieniem nie tak. Miałam 170/75 , drugi pomiar ten sam. Kazały mi usiąść i odczekać sobie 15 minut i potem znowu zmierzyły i wyszło 165/85. Jedna poleciała zaraz do gin z moją kartą i przedstawiła jej sytuację. Okazało się że chciały mnie do szpitala dać . Na samą myśl słabo mi się zrobiło. Potem już weszłam do gabinetu ginki i znowu były 4 pomiary ciśnienia i wynosiło 140/85 i 135/80. Ginekolog powiedziała że na razie nie da mnie do szpitala bo na ginekologii i tak stwierdzą że z ciśnieniem okey a ciąża się prawidłowo rozwija. Zaniepokoiło ją moje tętno które wynosiło 123 albo 129. Kazała mi się umówić do internisty i on ma dalej mnie pokierować, prawdopodobnie do kardiologa- bo muszę się zbadać pod kątem serca czy wszystko ok, czy jakieś wady nie ma itp. Tylko gdzie ja dostanę termin do kardiologa na tak szybko, nawet mimo to że w ciąży jestem to pewnie nie będzie terminu dla mnie żadnego.
Wyniki moczu wyszły teraz ładnie. Na poniedziałek jestem umówiona z internistą a w czwartek znowu do gin ( mam jeszcze skierowanie na morfologie, próby wątrobowe- bo wspomniałam jej o tym swędzeniu i w sumie stwierdziła na początku że to normalne w ciąży,ale w końcu dała skierowanie na badanie, na bilirubinę, znowu na mocz). Teraz wizyty będą odbywać się co 2 tygodnie. Zbadała mnie jeszcze- powiedziała że szyjka nadal super, długa i zamknięta, głowa dzieciaczka jeszcze nie napiera, stwierdziła że będę mieć dużego dzieciaka- ciekawe po czym to wnioskuje hmm....
Jeśli chodzi o moją wagę to jestem na +9 kg :-(. Ginka stwierdziła że waga prawidłowa.
Zaczęłam się bardzo martwić tym ciśnieniem i tętnem. Nie wiem co począć dalej, czy to poważne
Wyniki moczu wyszły teraz ładnie. Na poniedziałek jestem umówiona z internistą a w czwartek znowu do gin ( mam jeszcze skierowanie na morfologie, próby wątrobowe- bo wspomniałam jej o tym swędzeniu i w sumie stwierdziła na początku że to normalne w ciąży,ale w końcu dała skierowanie na badanie, na bilirubinę, znowu na mocz). Teraz wizyty będą odbywać się co 2 tygodnie. Zbadała mnie jeszcze- powiedziała że szyjka nadal super, długa i zamknięta, głowa dzieciaczka jeszcze nie napiera, stwierdziła że będę mieć dużego dzieciaka- ciekawe po czym to wnioskuje hmm....
Jeśli chodzi o moją wagę to jestem na +9 kg :-(. Ginka stwierdziła że waga prawidłowa.
Zaczęłam się bardzo martwić tym ciśnieniem i tętnem. Nie wiem co począć dalej, czy to poważne
Ostatnia edycja: