reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Skurcze macicy w 21 tygodniu a lekarz nie chce zastosować leczenia

Serio? Coś takiego pisać kobiecie w ciąży, która widać, że ewidentnie się martwi. Słuchaj, jeśli nie masz nic mądrego do napisania, nie dysponujesz doświadczeniem, którym możesz się podzielić to może lepiej siedzieć cicho? Chyba każda normalna osoba wie, że nie ma magicznego proszku na podtrzymanie ciąży czy uleczenie pewnych chorób. Jednak są leki, które mogą bardzo pomóc. Dziewczyna może faktycznie nie powinnam przyjmować nic poza magnezem, skoro lekarz jej go nie zalecił, ale po co Twoje złośliwości. Ani to mądre a pomocne co piszesz. Szczerze denerwują mnie osoby twojego pokroju na tym forum, odpisują tylko żeby podnieść sobie statystyki udzielanych odpowiedzi. Sama byłam w zagrożonej ciąży i nic taki nie irytuje jak rady osób takich jak Ty. Zresztą to co napisałaś nawet nie było poradą.... Zastanów się po się wypowiadasz się na tym forum.
No ja akurat dysponuję doswiadczeniem.
i nie, mam w nosie statystyki napisanych postow (nie mierz wszystkich swoją miarą?).
Nie było to też złośliwe.
Zwyczajnie często widzę tutaj posty, a ktorych kobiety sa rozżalone, ze nie dostały leku na podtrzymanie ciąży. A coś takiego nie istnieje 🤷‍♀️ i nie ma co tego od lekarza oczekiwać. Gdyby coś takiego istniało, wielu kobietom by pomogło i wiele kobiet by z tego chętnie skorzystało.

Wiele przypadków w podtrzymaniu ciązy to postawa głównie wyczekująca. Niestety nawet luteina nie załatwia wszystkiego.
 
reklama
Ja tylko dodam, ze nie ma magicznego leku na podtrzymanie ciąży.
Wiesz coś o tym prawda? Powinnaś też mieć tyle zrozumienia, by wiedzieć, że problemy z ciążą i zdrowie maluszków to nie jest temat do złośliwości. Sama założyłaś topik, na którym wdzięcznie zbierałaś wsparcie, a dołujesz tu dziewczynę, która przeszła stratę i się boi. Kiedy ktoś zwróci uwagę na twoje złośliwości, coraz bardziej uciążliwe, to zasłaniasz się śmiercią dziecka i urodzeniem wcześniaka Stasia. Tak, wszyscy na forum już wiedzą, że przeszłaś te tragiczne chwile, naprawdę. To jest oczywiście bardzo trudne i mimo wszystko ci współczuję, ale może warto byś zastanowiła się, dlaczego w tobie tyle złości. Ja to zrobiłam i jest mi znacznie lepiej, nie czuję satysfakcji z poniżania innych anonimowo w internecie.

@aniaslu bardzo proszę o konsekwencję w ostrzeżeniach i banach oraz o interwencję. Mam nadzieję, że trudne i bolesne przeżycia nie są zasłoną dla takich na przykład komentarzy.
 
Wiesz coś o tym prawda? Powinnaś też mieć tyle zrozumienia, by wiedzieć, że problemy z ciążą i zdrowie maluszków to nie jest temat do złośliwości.
NIe mam bladego pojęcia, o co Ci chodzi i proszę, abys nie wciągała w to mojego dziecka.

Nie pisalam ze złośliwości. Jeżeli moje posty Ci się nie podobaja, zawsze możesz je ignorować, ja tak robię z Twoimi.
 
Kochana Autorko, na pewno jest to wskazanie do częstszych kontroli, ale nie ma co tej szyjki też zbyt często stymulować badaniami. Pamiętaj, ze wbrew temu co pisze LadyLoka, której sytuacja była inna, jeśli nie masz problemów z szyjką (jest długa, zamknieta, brak porodu przedwczesnego w wywiadzie), to jeśli pojawia się skurcze - regularne i dokuczliwe - jest szansa, że pewną pulą leków uda się je wyciszyć w szpitalu. Nie chce podawac ich nazw żeby komuś nie przyszło do głowy zażywanie ich na własna rękę. To leki dożylne, stosowane na patologii ciąży jako tokolityki.
Receptory nie są już tak wrażliwe na luteinę w tym okresie ciąży, a duphaston bardzo zle wpływa na gospodarkę węglowodanową, która i tak pogarsza się w 2 trymestrze. Nie ma zbyt wielu dowodów, aby pomagał ciąże donosić.
Niektóre zmiany w jamie brzusznej, które zachodzą właśnie w tym czasie ciąży mogą być bolesne. Moim zdaniem lekarz podjął dobrą decyzję, przyjmując postawę wyczekującą.
Na Twoim miejscu z racji utraty poprzedniej ciąży rozważyłabym konsultację z psychologiem (np. online, żeby za dużo nie jeździć w tym czasie)
 
Kochana Autorko, na pewno jest to wskazanie do częstszych kontroli, ale nie ma co tej szyjki też zbyt często stymulować badaniami. Pamiętaj, ze wbrew temu co pisze LadyLoka, której sytuacja była inna, jeśli nie masz problemów z szyjką (jest długa, zamknieta, brak porodu przedwczesnego w wywiadzie), to jeśli pojawia się skurcze - regularne i dokuczliwe - jest szansa, że pewną pulą leków uda się je wyciszyć w szpitalu. Nie chce podawac ich nazw żeby komuś nie przyszło do głowy zażywanie ich na własna rękę. To leki dożylne, stosowane na patologii ciąży jako tokolityki.
Receptory nie są już tak wrażliwe na luteinę w tym okresie ciąży, a duphaston bardzo zle wpływa na gospodarkę węglowodanową, która i tak pogarsza się w 2 trymestrze. Nie ma zbyt wielu dowodów, aby pomagał ciąże donosić.
Niektóre zmiany w jamie brzusznej, które zachodzą właśnie w tym czasie ciąży mogą być bolesne. Moim zdaniem lekarz podjął dobrą decyzję, przyjmując postawę wyczekującą.
Na Twoim miejscu z racji utraty poprzedniej ciąży rozważyłabym konsultację z psychologiem (np. online, żeby za dużo nie jeździć w tym czasie)
Dziękuję za odpowiedź. Konsultację z psychologiem mam już umówioną. Tylko zastanawia mnie co zrobić jeśli sytuacja się powtórzy. Czy znowu jechać do szpitala czy czekać i tutaj mam dylemat :)
 
Do szpitala jeśli będą skurcze, wodnista wydzielina, krew - ogarną temat :) sprawdź gdzie jest III referencyjnosc i lepiej dalej podjechać do lepszego szpitala niż żeby potem przewozilk
 
Serio? Coś takiego pisać kobiecie w ciąży, która widać, że ewidentnie się martwi. Słuchaj, jeśli nie masz nic mądrego do napisania, nie dysponujesz doświadczeniem, którym możesz się podzielić to może lepiej siedzieć cicho? Chyba każda normalna osoba wie, że nie ma magicznego proszku na podtrzymanie ciąży czy uleczenie pewnych chorób. Jednak są leki, które mogą bardzo pomóc. Dziewczyna może faktycznie nie powinnam przyjmować nic poza magnezem, skoro lekarz jej go nie zalecił, ale po co Twoje złośliwości. Ani to mądre a pomocne co piszesz. Szczerze denerwują mnie osoby twojego pokroju na tym forum, odpisują tylko żeby podnieść sobie statystyki udzielanych odpowiedzi. Sama byłam w zagrożonej ciąży i nic taki nie irytuje jak rady osób takich jak Ty. Zresztą to co napisałaś nawet nie było poradą.... Zastanów się po się wypowiadasz się na tym forum.

Idealnie w punkt!
 
reklama
Do góry