reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyty lekarskie, wyniki badan, zdjęcia z usg, płeć

Nikita, niezły z niego klocek:szok:
Miejmy nadzieję, że to jednak nie faktyczna jego waga, bo nie śmiechowo urodzić małego wielkoludka:baffled:
 
reklama
Asieek ja się śmieję że moje dzieci to chyba lubia u mnie w brzuchu siedzieć,Majka 6 dni po terminie,teraz też małemu się nie spieszy :-D,chyba mamusia go dobrze dokarmia ;-):-D.Moze Twojemu maluszkowi też spasowało u Ciebie w brzuszku ;-).
Najpierw miąl byc przed terminem, teraz juz po terminie a jemu dalej niespieszno. śmiejemy się że albo czeka na poprawę pogody;-) bo w sumie w Krakowie dnia bez deszczu to jeszcze nie było:baffled: albo to jednak córcia i strzeliła focha za to że czasem mówimy do brzuszka jak do niego a nie bezosobowo:-D
Mnie też na ktg nikt nie wysyła:eek:,a na wizytę u gina jestem umówiona w dzień terminu,a na następny dzień wywoływanie:baffled: Nie wiem jak to jest,ze jedne są wysyłane na ktg,inne nie.Na każdej wizycie tętno było sprawdzane i było ok.
Ja byłam 2-3 razy na ktg jakoś w 36tyg bo mi się bardzo brzuch stawiał, potem juz nie i teraz dopiero jako że jestem po terminie
My po KTG i... zaczęły pojawiać się skurcze :tak: W ciągu 35 minut było kilka ok. 20, dwa ok. 60 i trzy ok. 80. Najlepsze jest to, że oprócz bólu w krzyżach i bólu podbrzusza przez cały czas, nie czułam tych skurczy.
W piątek mamy pojawić się na kolejnym KTG i wtedy będzie badanko, no i decyzja czy zostajemy na oddziale, czy jeszcze nie.

Nikita to Twoje maleństwo już spore ;-)
Madziamadzia choć u Ciebie jakieś postępy:-) pogratulować:tak:
Nikita synuś rzeczywiście jakby nie było spory kawał chłopa, a przy takiej wadze nie zrobią Ci cc?
 
Nikita, waga małego niczego sobie :p Ciekawe ile naprawdę będzie ważył jak się urodzi :)

Ja po dzisiejszej wizycie u ginki jestem całkiem zadowolona. KTG wyszło dobrze, choć skurczy to ja nie miałam prawie wcale :( Natomiast lepiej było przy macanku :) Szyjka się skraca, jest miękka i ogólnie gotowa do akcji choć rozwarcie narazie na 2 palce :p Zrobiła mi masaż szyjki, stwierdziła że to może coś pomoże i rozrusza akcję i faktycznie od 2 godzin czuję więcej skurczy niż przez ostatni tydzień! Oby się rozkręciło! Jeśli to fałszywy alarm to za tydzień biorą mnie na wywoływanie bo u mnie w szpitalu czekają max. 7 dni. Do tego czasu mam chodzić codziennie na KTG i czekać...:)
 
Alis trzymam kciuki!

Dzięki dziewczyny za wsparcie :tak: Nie stety błąd w pomiarach jest mało prawdopodobny, dzieciak spał twardo i ani drgnął, a gin zakładał pomiary dwa razy... Co do cesarki to pewno będą czekać w szpitalu żebym im posmarowała, ale figa z makiem bo nie mam! Prędzej czy później jakoś urodzę. Jak będą musieli to zrobią. Jestem mimo wszystko dobrej myśli:)
 
Nikita, całe szczęście, ze się nie załamujesz i masz dobre nastawienie:tak: Mam nadzieję, ze albo jednak pomylili się z wymiarami, albo faktycznie wezmą Cię bez gadania na CC....
 
Asieek mój chyba tez czeka na poprawę pogody ;-).

Nikita no no ,synek spory chłopak.Może jednak lekarz coś pomylił,z tego co wiem i tak się zdarzało.
 
reklama
Do góry