Ja dzisiaj byłam na ktg.Wyczekałam się pół dnia,tyle ludzi było .No i oczywiście nic,żadnych skurczy.Szyjka jak powiedziała lekarka "taka sobie" ;-).Na dole lekko rozwarta na palec,a wyżej jeszcze pozamykane wszystko i główka małego wysoko.Następne ktg za tydzień we wtorek.Mam takie przeczucia że w terminie nie urodze. Acha i mam jeszcze zrobić badanie na paciorkowca.
Mam pytanie własnie o tego paciorkowca.Ile dni czekałyście na wynik?Bo w szpitalu mi powiedzieli że koszt to 35 zł i czeka się tydzień,a dzwoniłam jeszcze do diagnozy i powiedzieli że koszt to 60 zł i czeka się 3-4 dni .No i nie wiem co robić.Czekac tydzień,o ile wytrzymam,czy robić droższe i miec wcześniej wyniki.
Mam pytanie własnie o tego paciorkowca.Ile dni czekałyście na wynik?Bo w szpitalu mi powiedzieli że koszt to 35 zł i czeka się tydzień,a dzwoniłam jeszcze do diagnozy i powiedzieli że koszt to 60 zł i czeka się 3-4 dni .No i nie wiem co robić.Czekac tydzień,o ile wytrzymam,czy robić droższe i miec wcześniej wyniki.