reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty lekarskie, wyniki badan, zdjęcia z usg, płeć

reklama
Corina nie martw się, mi wyhodowali gronkowca złocistego, pojęcia nie mam skąd on się wziął u mnie. Wykonano w laboratorium antybiogram i wypisali mi
 
Corina nie martw się, mi wyhodowali gronkowca złocistego, pojęcia nie mam skąd on się wziął u mnie. Wykonano w laboratorium antybiogram i wypisali mi Augmentin. Gin mówił że to często u kobiet w ciąży występuje, tak jak i paciorkowce.

Byłam dziś na kontroli i termin przesunął mi się już o cały tydzień, czyli na 17 maja. Ola waży 3300 g i wszystko jest ok. Mam tylko co 3-4 dni chodzić na ktg.
A miałam nadzieję że już niedługo urodzę:dry: a tu jeszcze tyle czasu...
 

nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele dziewcząt, tu na tym forum również, ma tego paciorkowca... i co to by znaczyło, że teraz kazda z nas będzie latała z kąta w kat i panikowała?? pewnie, że nie leczony paciorkowiec może być groźny.. ale Ty juz 1 krok masz zrobiony, czyli posiew.. weź ze sobą wyniki równiez z posiewu do porodu i tam będa wiedzieć już co maja dalej zrobic... dla pocieszenia ja też mam go i co najgorsze mam uczulenie na antybiotyki, którymi się go leczy... także nie narzekaj...
 
dzięki dziewczyny, trochę mnie uspokoiłyście bo kwota 50zł na dzień dzisiejszy mnie przeraża a na diagnostyce mam kartę stałego klienta więc jeszcze jakaś zniżka.
krewetka- w takim razie jutro jadę na badanie, może skończy sie tak jak u Ciebie hehe :):):)
 
reklama
nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wiele dziewcząt, tu na tym forum również, ma tego paciorkowca... i co to by znaczyło, że teraz kazda z nas będzie latała z kąta w kat i panikowała?? pewnie, że nie leczony paciorkowiec może być groźny.. ale Ty juz 1 krok masz zrobiony, czyli posiew.. weź ze sobą wyniki równiez z posiewu do porodu i tam będa wiedzieć już co maja dalej zrobic... dla pocieszenia ja też mam go i co najgorsze mam uczulenie na antybiotyki, którymi się go leczy... także nie narzekaj...

dodzwoniłam się w końcu do swojego lekarza i ten uspokoił mnie i kazał się nie przejmować, bo w czasie porodu podadzą mi ampycylinę i będzie dobrze - takie są zalecenia PTG, sprawdziłam, ma rację http://www.ginekolpol.com/fulltxt.php?ICID=887845
aaa i zabronił czytac fora internetowe na ten temat...
dzieki wiolan ze mna potrzasnelas ;-) jesli chodzi o Twoje uczulenie to jest kilka innych antybiotykow niz ampycilina i pewnie ktorys z nich Ci podadza.
 
Ostatnia edycja:
Do góry