reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty lekarskie, wyniki badan, zdjęcia z usg, płeć

no to ja ważyłam 2700, mąż podobno 3500, i jesteśmy niscy, nawet nie średniego wzorstu, bo ja mam 162 cm, a mąż 170...
Jak tak dalej pójdzie, to po porodzie na diecie nie tylko ja będę, ale i mój młody:p
Chrupcia no w sumie jak na mój 33 tc, to tylko troszkę cięższy jest...
 
reklama
Wow estragon, . Gorzej jakby była II lub III, to znaczy, że łożysko się już starzeje i nie pełni już tak super ekstra swoich funkcji jak na poziomie I :)

Ja mam II stopien dojrzałosci łozyska i na tym etapie ciazy - to jak najbardziej normalne. Lekarz nawet skomentował to - "łozysko ok, nie stare, nie zwapniale"...

Estragon - to tylko waga szacunkowa. Ja lezałam z dziewczynami ktore mialy w szpitalu usg przed porodem i robili im cesarke bo dzieci mialy miec ponad 4kg, a rodzily sie rowno kilogram mniejsze ...
takze to na dwoje babka wrozyla... ale fakt spory ten Twoj klocuch
 
mojej koleżance przed porodem jak miała usg lekarka wyliczyła że synek waży niecałe 3700 i stwerdzili ze poród bedzie naturalny, a dziecko urodziło sie z wagą 4700:szok: Więc nie zle się namęczyła, a kwalifikowała się przecież już do cc
 
mnie też lekarz powiedział, że trzeba przyjąc 10% błedu (+lub -), ale potem skwitował, że patrząc na mój brzuch, to raczej by się do tych 2400 przychylał
Boże, 4700:szok:, ciotka moja pierwszą córkę jak rodziła prawie 30 lat temu, to miała 4850:szok: i też naturalnie, wiec sie da...:dry:
 
mnie też lekarz powiedział, że trzeba przyjąc 10% błedu (+lub -), ale potem skwitował, że patrząc na mój brzuch, to raczej by się do tych 2400 przychylał
Boże, 4700:szok:, ciotka moja pierwszą córkę jak rodziła prawie 30 lat temu, to miała 4850:szok: i też naturalnie, wiec sie da...:dry:

Jak widać to się da, ale męczyła się nieźle i tyle krwi straciła że anemie potem miała nie złą:-(
Ale wydaje mi sie że ty do takiej wagi nie dojdziesz, dzidzia juz tak szybko nie będzie rosła:-) A wielkośc brzucha to nie powiedziane, że dziecko duże, moja mama przy pierwszej ciąży przytyla 4 kg a brat ważył 3500:-) Ale ona miała dobrze....:-D
 
chyba mam też sporo wód, bo AFi= 12 cm, a wyczytałam, że normy są 8-13, wiec jestem tak bliżej górnej granicy...
 
cześć majówki
ciesze się, że u Was wszystko dobrze, a ja łapię niezłego schiza, na wizycie poza tym, że dowiedziałam się, że młody ma ok. 1600 g, to też że się skubaniec owinął już raz pępowiną, noooo ekstra, teraz to go co godzinę będę szarpać, żeby się ruszył, lekarz mówi, że przepływy są ok, ale żeby ruchy liczyć i sprawdzać
dostanie lanie jak się urodzi za to, że tak szalał w brzuchu ;)
aaa! i rozpakowywać się będziemy w sposób planowany w 38 tyg.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Estragon z tym obliczaniem wagi to jest róznie... mi też przy pierwszej ciąży na usg u gina i w szpitalu 2 dni przed porodem mówili że dziecko ma ok 4500g a Emilka urodziła się z 3800g.... i tylko niepotrzebnie sie stresowałam
zresztą mój maluszek o dwa tygodnie mniejszy od twojego ma 2000g więc pewnie dobije tez z ładniutką wagą....

Komi 5400 sn to juz całkowita magia....
ale to tylko świadczy o tym że kobiety sa stworzone do rodzenia nawet dużych maluszków....
 
Do góry