Nasze też było planowane, tylko że to ja namówiłam męża. I szczerze mówiąc to się dziwię że się za 1 razem udało, myślałam że starania to kilka miesięcy co najmniej potrwają. Mąż chyba też tak myślał. A teraz zwaliło nam się na głowę mnóstwo wydatków naraz i zrzędził mi ostatnio że mogliśmy najpierw remont zrobić, potem dziecko. Odpaliłam mu że g.... byśmy zrobili bo siostra by się przecież nie wyprowadziła. Teraz to przetrawia i widzę że dochodzi do niego że miałam rację.
Podobne tematy
- Przyklejony