kasia@kruszyna
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 20 Czerwiec 2008
- Postów
- 957
ja dzisiaj wreszcie jadę na zakupy. to znaczy z ubranek mam mniej więcej wszystko ale nie mam nic do wózeczka, żadnych butelek, smoczków i tego rodzaju rzeczy.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja z założenia nie kupuję. Butelki, smoczki, laktatory - zaczniemy od walki o karmienie piersią, a gdyby była nagła potrzeba, to wyślę mężą po zestaw z Aventu i mi dowiezie do szpitala. Mam nadzieję, że nie mając tych akcesoriów wyczaruję, że Młoda będzie ślicznie ssała i wszystko załatwię naturalnie :-)ale nie mam nic do wózeczka, żadnych butelek, smoczków i tego rodzaju rzeczy.
Ja z założenia nie kupuję. Butelki, smoczki, laktatory - zaczniemy od walki o karmienie piersią, a gdyby była nagła potrzeba, to wyślę mężą po zestaw z Aventu i mi dowiezie do szpitala. Mam nadzieję, że nie mając tych akcesoriów wyczaruję, że Młoda będzie ślicznie ssała i wszystko załatwię naturalnie :-)