reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

'Wątek wyprawkowy - do domu i szpitala

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
w mojej szkole, jako jeden z wykładów była właśnie prezentacja produktów Medeli,
gdzie była min butelka ze smoczkiem (z jednoczesnym obalaniem mitu- "anatomicznych" smoczków, które podobno nie istnieją) a smoczek ten dozował (poprzez specjalny element) ilość pokarmu,
a na później przeznaczona jest butelka zakończona czymś w rodzaju łyżeczki-czyli wprowadzenie do nauki jedzenia łyżeczką,...
a do dokarmiania (mam na myśli to w szpitalu) powinien być stosowany taki malutki "kubeczek"-podobno w aptece z 5zł, z którego dziecko zlizuje języczkiem- przez co ma nie tracić nawyku ssania (jak to się dzieje przy innych butelkach,...)
plus literatura- zapomniałam tytuł, ale to jest jedna książka firmowana przez nich właśnie o karmieniu piersią...
 
no u nas na szkole rodzenia dzisiaj właśnie położna tłumaczyła, że ssanie przez butelke jest zupełnie różne od ssania cycka i tak naprawde nie ma butelki ze smoczkiem, która może symulować odpowiednio ssanie tak by go nie zaburzać (często sie podobno zdarza, że dziecko jak zobaczy jak łatwo sie pije z butelki nie chce ssać poźniej z cycka)
oczywiście ja mówie to co powiedziała nam położna bo ja nie mam pojęcia jak to jest w praktyce;-)
 
Emilka T słyszałam dokładnie to samo-dzidzia jak tylko 'wyczai" ze z butelki jedzenie przychodzi bez wiekszego wysilku to moze juz nie chciec cyca:dry::dry::dry:
 
Też to słyszałam. No i mój Janek jak dorwał cyca i cos mu poleciało kończył z butlą. Nie chciał jej i juz, dziecko z głodu się słaniało a butla ble, za to cyca chetnie. Tak wiec nie zawsze tak jest, zresztą ja taka sama byłam, cyca to i owszem, ale butle z wielka łaską.
 
no u nas na szkole rodzenia dzisiaj właśnie położna tłumaczyła, że ssanie przez butelke jest zupełnie różne od ssania cycka i tak naprawde nie ma butelki ze smoczkiem, która może symulować odpowiednio ssanie tak by go nie zaburzać (często sie podobno zdarza, że dziecko jak zobaczy jak łatwo sie pije z butelki nie chce ssać poźniej z cycka)
;-)
mnie rodzice mówili, że to zależy od wielkości otworu w smoczku, i że czasem kilka trzeba zepsuć zanim się uda-właściwa dziura:-)...mnie tylko przeraża cena tych prób...
W mojej szkole położna tez mówiła że żadna butelka nie oddaje naturalnego ssania..:tak:
 
Dokładnie tak jest, że jak karmisz cycem i na chwilę przejdziesz na butelkę to już jest problem z powrotem do cycka. Ja właśnie tak miałam z moim Krzysiem, ssał pięknie, najadał się, że wystarczało mu na trzy godziny. Pokarmu miałam tyle, że z jednego cycka prawie szklankę mleka potrafiłam ściągnąć.Tyle ściągnęłam jak jechałam sobie po sukienkę na wesele. No i mądra mamusia poszła sobie na wesele, zostawiając miesięczne dziecko z ciocią i zapasem mleka dla całej armii noworodków( przecież nie będę jeździła w tę i z powrotem) tak sobie myślałam. No i dupa blada po tym już ni cholery cyca nie chciał, tak mu się butla spodobała, trzy dni się męczyłam w końcu się poddałam. Pokarm miałam jeszcze przez trzy lata mimo zapisywanych tabletek przez lekarza i tak był. Po nocach mi się lał
 
Witajcie, wiem, że się wcześniej nie udzielałam, ale (jeśli pozwolicie) dodam swoje trzy grosze w dyskusji.
U nas było tak:
Ja byłam nastawiona na karmienie piersią i absolutnie nie chciałam dokarmiać, ani dopajać, nie miałam nawet kupionych żadnych butelek, żeby mnie nie kusiło. Wiadomo, że butelką jest łatwiej... Smoczek -uspokajacz i butelkę Pola poznała dopiero po półtorej miesiąca jak już dobrze wykształciła sobie prawidłowy sposób ssania piersi. I wtedy było jej już zupełnie obojętne, czy ssie pierś, czy butelkę. Karmiłam piersią ponad pół roku.
Wydaje mi się, że dobrym pomysłem jest wstrzymanie się przez jakiś czas z butelką. Starszy bobasek poradzi sobie już z trudniejszym ssaniem z piersi jak i łatwiejszym z butli. POZDRAWIAM:-):tak:
 
reklama
... a ja znowu zmieniam watek....
Napiszcie doświadczone Mamy jak wyglądało w praktyce wyrzucanie pieluszek. Gdzie je wyrzucałyście - może polecacie jakiś kosz specjalny. Czy normalnie do worka na śmieci i raz dziennie wyrzucać do duzego pojemnika na smieci na zewnatrz? Jedyne co mam to worki na pieluszki Paklanki. Na Allegro widzialam, tez tego typu kosze
POJEMNIK, KOSZ NA ZUŻYTE PIELUCHY - *W-wa/WOT (489224882) - Aukcje internetowe Allegro
poradzcie :blink:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry