reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

'Wątek wyprawkowy - do domu i szpitala

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
kurcze no ....
Dziewczyny - czytam, że Wy się zabieracie do pakowania toreb do szpitala już.
a niektóre z Was są już spakowane.
mi się wydawało, że rozsądnie jest się spakować w 38 tygodniu, ale widzę, że niektóre już w 36 tygodniu się pakują.
przyznam, że mam schizę w tym temacie. irracjonalny strach, że jak spakuję tą torbę to będę zaraz z nią gnała do szpitala.
poprostu boję się tego pakowania :szok:
 
reklama
Ja się tak właśnie zastanawiałam czy kupować puder... czy go się jeszcze używa przy pampersach? Do czego mógłby się jeszcze przydać??? Do paszek i pachwinek???
 
nam w szkole rodzenia mówili, że odchodzi się od używania pudru,
ewentualnie latem zamiast oliwki....(mam nadzieję że nic nie poplątałam:-D)
 
Aga nic sie nie martw ja tez nie spakowana jeszcze torby nawet nie mam

Z Julka we wrzesniu juz torba stała bo moj maz sie bał ze moge urodzic lada chwila bo sie nasłuchał na wizycie (teraz go nie zabieram -z wyj 4d) a Julka urodziła sie 9 listopada...
Takze nie ma co wpadac w panike...
 
ja nie kupuję pudru - jakoś nie do końca jestem co do niego przekonana ;-)

a co do torby - no wiadomo, że możemy urodzić między 38 a 42 tyg - więc ten 38 tydzień na pakowanie to troszkę za późno, lepiej na wszelki wypadek być gotowym ;-)
 
Ja mam puder, oliwkę, kremy, maści i inne smarowidła :-pładowałam do koszyka jak leci w ferworze zakupów:zawstydzona/y:Fizycznie jestem gotowa do prania(mam suszarkę:-)) ale psychicznie coś mnie blokuje, boje się ,że jak wrzuce te wszystkie słodkie ciuszki do pralki to coś zepsuję,zdefasonuje ,przefarbuje...i inne uje:-pNo i tak się zastanawiam czy baldachim prać?i kombinezon?Kurczak.. nie chce żeby to potem wyglądało jak psu z gardła wyciągnięte..:-:)dry:Chyba włącze na delikatne..:confused::baffled::rofl2:
 
Majtki siatkowe tak ale na pewno nie te z flizeliny! ja miałam duże majtki bawełniane i zakładałam je jak szłam do łazienki. Leżałam w szpitalu 10 dni więc nawet potem zakładałam je na obchód bo nie miałam ochoty świecić przed 15stoma osobami. A na obchodzie i tak sprawdzali tylko brzuch.
 
dziewczyny ja nawet torby nie mam także nie mam w co się spakować. Mam jeszcze czas. I tego się trzymam.
My pudru nie używaliśmy. Jedynie raz pod paszką zrobiło się małe odparzenie to zasypywałam mąką ziemniaczaną.
A do pupy jedynie jak coś się działo a tak to nic nie używaliśmy. A do dziewczyn co będą miały dziewczynki mi w szpitalu mówiono żeby tam tych warg nie rozszerzać i nic tam nie przemyć i tak robiłam do póki Oliwia nie zachorowała pierwszy raz na zapalenie układu moczowego po którymś zapaleniu dostaliśmy skierowanie do nefrologa. Lekarka sprawdziła jej czy w tych wargach nie ma żadnego śluzu i było go mnóstwo. Powiedziała żeby niczym nie zasypywać i niczym nie smarować a jak zbiera się wydzielinka to delikatnie rozchylić wargi i przemyć gazikiem z rivanolem. Odtąd przestrzegam tego i co chwilę Oliwię sprawdzam. Tak samo u chłopców pod napletkiem też ta wydzielina się zbiera i trzeba ją usuwać bo przez to dziecko dostaje temperatury i nie wiadomo skąd. Tak na przyszłość dla Was to napisałam. I nie bójcie się tego sprawdzać jak mi lekarka to pokazała to oczy mi wyszły ale trzeba to sprawdzać.
 
dziewczyny ja nawet torby nie mam także nie mam w co się spakować. Mam jeszcze czas. I tego się trzymam.
My pudru nie używaliśmy. Jedynie raz pod paszką zrobiło się małe odparzenie to zasypywałam mąką ziemniaczaną.
A do pupy jedynie jak coś się działo a tak to nic nie używaliśmy. A do dziewczyn co będą miały dziewczynki mi w szpitalu mówiono żeby tam tych warg nie rozszerzać i nic tam nie przemyć i tak robiłam do póki Oliwia nie zachorowała pierwszy raz na zapalenie układu moczowego po którymś zapaleniu dostaliśmy skierowanie do nefrologa. Lekarka sprawdziła jej czy w tych wargach nie ma żadnego śluzu i było go mnóstwo. Powiedziała żeby niczym nie zasypywać i niczym nie smarować a jak zbiera się wydzielinka to delikatnie rozchylić wargi i przemyć gazikiem z rivanolem. Odtąd przestrzegam tego i co chwilę Oliwię sprawdzam. Tak samo u chłopców pod napletkiem też ta wydzielina się zbiera i trzeba ją usuwać bo przez to dziecko dostaje temperatury i nie wiadomo skąd. Tak na przyszłość dla Was to napisałam. I nie bójcie się tego sprawdzać jak mi lekarka to pokazała to oczy mi wyszły ale trzeba to sprawdzać.


Oczywiście puder ma swoje dobre strony ale jak go w domu nie będziecie miały to nic sie nie stanie .Mąka ziemniaczana tez działa prawdziwe cuda przy odparzeniach.:-).
 
reklama
Daga ma racje !! paqmietajcie tez o kierunku podmywania od przodu do odbytu

przez pierwsze dni jednak nie kazali nam w szpitalu wymywac mazi poporodowej z warg bo chroni maluszka Neonatolog powiedziała zeby na spokojnie w domku dopiero umyc.. tak tez robiłam

co do chłopaków to powiem wam ze nikktórzy chłopcy w gimnazjum byli zdziwieni jak im robiłam pogadanke na temat higieny wacusia - nie wiedzieli ze "to" sie odsuwa i terzeba tam wymyć...Tragedia
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry