reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

'Wątek wyprawkowy - do domu i szpitala

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
chodzi o rzeczy przydatne do porodu, na pierwszy dzień dziecka itp...nie trzeba od razu mieć wszystkich zapasów ze sobą...;-)
no oki...rzeczy przydatne do porodu i pierwsza doba pobytu w szpitalu...a wiec szlafrok, reczniki, podklady, koszule, ciuszki dziecka,pieluszki dziecka, kapcie, rozek...nie zmieszcze sie hihihi
 
reklama
do szpitala trzeba mieć z pracy podbitą książeczkę ubezpieczeniową. Pieczątka w książeczce jest ważna niestety tylko 1 miesiąc!

a nie można mieć ostatniego druku ZUS RMUA ?
nie bardzo wiem jak mam sobie podbić legitymację ubezpieczeniową mieszkając w Gorzowie, a pracując w Warszawie :-D
 
do szpitala trzeba mieć z pracy podbitą książeczkę ubezpieczeniową. Pieczątka w książeczce jest ważna niestety tylko 1 miesiąc!

Jeśli macie nieaktualną, to lepiej lećcie do pracy podbić, zwłaszcza jeśli obawiacie się, że wylądujecie w grudniu na porodówce... Ważne zwłaszcza dla tych, które do gina chodzą prywatnie :-)
o kurcze dobrze wiedzieć. dzieki melulu. ty to masz zawsze głowę na karku w przeciwieństwie do mnie :sorry:
 
....ja juz sama nie wiem co z ta legitką...
Znalazłam właśnie na forum babeczkę, która rodziła w moim szpitalu i ponoć oprócz karty ciążowej, dyskietki, dowodu osobistego - nie trzeba nic miec. Moze wypowie sie ktoś z woj. ślaskiego? to samo zreszta mowila mi krewniaczka uczeszczajaca na zaj. szkoly rodzenia w Rybniku, ktora pracuje zreszta w tymże szpitalu w aptece....
 
no ja się tam nie znam, ale wydaje mi się, że ubezpieczenie trzeba mieć, zawsze o nie pytają - jak byłam na zabiegu też mnie o to pytali i jak nie miałam przy sobie to musiałam donieść....
 
a nie można mieć ostatniego druku ZUS RMUA ?
nie bardzo wiem jak mam sobie podbić legitymację ubezpieczeniową mieszkając w Gorzowie, a pracując w Warszawie :-D
Aga_q, zadzwoń najlepiej do swojego szpitala i się dowiedz, bo zależy od poziomu czepliwości pań "w okienku" - nam czasem pracownicy kazali wystawiać specjalne zaświadczenie, bo szpitale nie chciały akceptować RMUA. A najlepiej podbij książeczkę - przecież zwolnienia lekarskie jakoś wysyłasz do zakładu pracy? To wyślij książeczkę razem ze zwolnieniem i niech Ci odeślą... U nas tak ludzie robią.

ja juz sama nie wiem co z ta legitką...
Znalazłam właśnie na forum babeczkę, która rodziła w moim szpitalu i ponoć oprócz karty ciążowej, dyskietki, dowodu osobistego - nie trzeba nic miec.
Co do Śląska to nie wiem, ale o jakiej dyskietce piszesz? Pewnie o tych chipach, których nigdzie indziej w Polsce nie ma? To u Was zapewne one spełniają rolę książeczki. :-)
 
Ostatnia edycja:
Książeczkę trzeba mieć podbitą jak idzie się do szpitala na oddział. Ale dla ciężarówek niektórzy są czasami ulgowi ;-) w końcu skąd możesz wiedzieć kiedy urodzisz! W każdej chwili jak leżysz w szpitalu to mąż może jechać do pracy podbić albo ktoś z rodziny i później im pokazać że masz! Ja tak zrobiłam jak leżałam w szpitalu.
 
Trzeba mieć książeczkę i sprawdzają (czasem mozna potem donieść po prostu) ale generalnie to mi się wydaje, że w polsce kobiety w ciąży mają obligatoryjnie zapewnioną opiekę na porodówce, nawet jak nie są ubezpieczone.
 
W każdej chwili jak leżysz w szpitalu to mąż może jechać do pracy podbić albo ktoś z rodziny i później im pokazać że masz! Ja tak zrobiłam jak leżałam w szpitalu.
O ile nie mieszkasz w Gorzowie, a pracujesz w Warszawie jak Aga_q :-)

Owszem, jak się nie ma na wejściu, to mąż musi dowieźć później, ale to zawsze dodatkowy kłopot, a jak się trafi na wredną osobę na izbie przyjęć, to jeszcze można się nasłuchać... W końcu nie chodzi o to, żeby podbić książeczkę na poród, wg prawa masz obowiązek ZAWSZE mieć aktualną książeczkę. Tylko, że kiedyś trzeba było podbijać co pół roku, więc było łatwiej, a teraz co miesiąc to nikomu się nie chce...
 
reklama
No wlasnie teraz jest problem z tymi książeczkami. Jakas paranoja z tym podbijaniem. Za grudzien juz nie mam druku, musze to zalatwic, bo inaczej mąż bedzie latal. Caly czas mam wlasnie w glowie tę książeczke i myslenie o tym skutecznie truje mi zycie.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry