reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

'Wątek wyprawkowy - do domu i szpitala

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ja już oprócz kosmetyków typowo aptecznych, mam od kilku dni wszystko dla małej. Dom mi się skurczył niemiłosiernie, przez 4 dni robiłam porządki, przebierałam, wywalałam, przekładałam, żeby zrobic miejsce dla małej . Ale juz pomału wychodzę na prostą :)
Od jutra zaczynam wszystko prać i prasować.
 
reklama
Ja dzisiaj prasowałam białe rzeczy dla maleństwa...koszule nocne kupiłam dwie M..w tym ze w domku stwierdziłam ze spokojnie mogły być S no ale już trudno...biustonosz do karmienia też dzisiaj nabyłam jeden...muszę jeszcze podjechać po materac do łóżeczka..no i w sumie zostaną do kupienia kosmetyki..
No i okazało się że nie ma szans żeby wszystko pomieścić w komodzie wiec muszę się rozglądnąć szybciutko za szafą albo jakimś porządnym regałem...:tak:
 
Przerażacie mnie, ja mam kilka ciuszków popranych i poprasowanych, reszta w workach prózniowych i pudłach. No i nie ma mowy bym cokolwiek teraz ruszyła. tyle tylko, że dziś obmierzę ile materiału potrzebuję na ochraniacze i przybornik i jutro postaram się zaturlac po niego, o ile nie padnę w sklepie. Obym tylko dostała coś ładnego i nadającego się w ludzkiej cenie... O, jeszcze lamówkę musze kupic i nici. Od razu zrobię listę najlepiej. No i poscielke bym uszyła, może mama pomoze mi obmierzy materiał i pokroic, to bym sobie juz zfastrygowała. Jak ja nienawidze szyc :no:, ale w ciąży coś mnie napada i mam wewnetrzny przymus.
 
Jak ja nienawidze szyc :no:, ale w ciąży coś mnie napada i mam wewnetrzny przymus.
Kluliczku, a szyłaś ten polarkowy kocyk z Ikei? Bo ja specjalnie kazałam rodzicom przywieźć sobie maszynę (stary Łucznik kurzył się od 10 lat na strychu ;-)), potrenowałam trochę na ścinkach, po czym wyjęłam kocyk, przecięłam na pół, obejrzałam dokładnie... i doszłam do wniosku, że on nie jest niczym obszyty na pozostałych bokach! No i w efekcie w ogóle go nie obszyłam...
A swoją drogą to Ci zazdroszczę umiejętności, ja zaczęłam dla treningu podwijać bawełnę na ściereczki kuchenne i wychodzi mi taki piękny zygzak, że aż szkoda gadać :-) Będą ściereczki faliste... :-D
 
Nie, tez go nie podszywałam. Wogóle zastanawiam się, żeby go dziwnie pociąc, bo zrobiłabym z niego rożek, o ile by mi starczyło sił.

A umiejetnosci u mnie brak, umiem przejechac maszyną mniej więcej równo i jak sie wysilę uszyc cos na zasadzie zszycie 2 prostokatów. Wiadomo, babcia krawcowa to ja antyzdolna w tej dziedzinie :-p. A 2 babcia pieknie wyszywała, wiec ja najwyzej łańcuszkiem wyszyje linie prostą :-p.

Musze sobie kupic skarpetki z ABSem jeszcze. Mam już zwykłe, klapki, koszule nocne (ciekawe czy wleze w nie :-p), gacie.
 
Wiesz kluliczku, że też chce ci się szyć! Ja mam bratową krawcową i sprawdzałam ceny materiałów i gotowych pościeli, wychodzi to samo. A gdzie tu jeszcze dodatki i robota
 
zmobilizowałam się trochę czytając o Waszych wyczynach pralniczo-prasowalniczych i wzięłam się do roboty.
wczorajsza i dzisiejsza akcja poskutkowała tym, że mam wyprasowane 30 pieluch tetrowych, 10 flanelowych i 4 ręczniczki z kapturkiem.
jutro walczę dalej.
cała suszarka ciuszków powinna być wysuszona, także znienawidzone prasowanie będzie kontynuowane ;-)
 
reklama
Od jutra zaczynam wszystko prać i prasować.
Ech, tak mi się przypomniało, jak za starych studenckich czasów definiowało się przyjemności jako trzy "p": palić, pić, pie#@$!# (no, tego, seksić ;-)). A teraz tylko prać i prasować... :-D

A umiejetnosci u mnie brak, umiem przejechac maszyną mniej więcej równo
No to już jest umiejętność. A nawet powiedziałabym: UMIEJĘTNOŚĆ :-) W każdym razie ja jeszcze jej nie nabyłam :-D
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry