eager
MAJOWA MAMA 06` Zadomowiona(y)
Co do masażu szyjki to rzeczywiście nie nalezy on do przyjemnych...ale jest dośc skuteczny i naprawde przyspiesza poród...podczas drugiego porodu taki mi lekarka z położna zafundowały, że właziłam na sufit z bólu...i pod koniec to jak lekarka podchodziła i chciał mni ebadac to juz mówiłam ok, może mni ePani zbadać ale błagam niech już Pani nie masuje tej cholernej szyjki...no ale dzięki temu urodziłam Maniutka naprawde szybko...a szyjke mam bardoz nie opdatną i twardą :-(
Co do opłat za pokoje jednoosobowe...to po pierwszym porodzie miałam fatalne doświadczenia z dzieleniasali z 3ema innymi paniami. codzienne wycieczki, mam, ojców, mężów, wójków, ciotek, przyjaciółek to jakiś dramat...zero intymności...a tu z tyłka leci, posciel zabrudzona(trza zmieniac podkłady z prześcieradeł kilka razy dziennie)etc...za drugim razem byłam przygotowana na wykupienie pokoju jednosobowego ale niestey wszystkie były zajęte i trafiłam do sali dwuosobowej i tym razem trafiłam na bardzo miłą sąsiadkę, nie gadułę...potrójna mamę niespanikowaną, którą odwiedzał tylko mąż i ze dwa razy dzieci u niej były dosłownie na sekunde...i musze Wam powiedzieć że takie sąsiedztwo sobie bardzo chwaliłam...potem jak już zostałam sama(Mania miała długo żółtaczkę)to nawet bardzo mi się nudziło i jakoś czas sie potwornie dłużył...
Co do opłat za pokoje jednoosobowe...to po pierwszym porodzie miałam fatalne doświadczenia z dzieleniasali z 3ema innymi paniami. codzienne wycieczki, mam, ojców, mężów, wójków, ciotek, przyjaciółek to jakiś dramat...zero intymności...a tu z tyłka leci, posciel zabrudzona(trza zmieniac podkłady z prześcieradeł kilka razy dziennie)etc...za drugim razem byłam przygotowana na wykupienie pokoju jednosobowego ale niestey wszystkie były zajęte i trafiłam do sali dwuosobowej i tym razem trafiłam na bardzo miłą sąsiadkę, nie gadułę...potrójna mamę niespanikowaną, którą odwiedzał tylko mąż i ze dwa razy dzieci u niej były dosłownie na sekunde...i musze Wam powiedzieć że takie sąsiedztwo sobie bardzo chwaliłam...potem jak już zostałam sama(Mania miała długo żółtaczkę)to nawet bardzo mi się nudziło i jakoś czas sie potwornie dłużył...