reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W oczekiwaniu na... PORÓD

Ja byłam grzeczna przy porodzie;-)i nie miałam o nic pretensji do Mariusza, powiedział,że jakby mógł to by urodził za mnie:-D.Też nie krzyczałam bo nie było mi to potrzebne, coś tam stękałam sobie, była taka jedna dziewczyna co krzyczała za wszystkie które wtedy rodziły, parę bitych godzin i prawie bez przerwy (przecież skurcz nie trwa wiecznie) ja bym opadła z sił. Mariusz spisał się na medal, teraz też chcę,żeby był przy porodzie ale ma zawirowania w pracy, chce się przenieść gdzieindziej do czego potrzebne jest mu szkolenie, które odbywa się co rok. W tamtym roku już nie pojechał (do tego w Słupsku, na drugim końcu Polski i trwa miesiąc) bo Natalka miała miesiąc, jak teraz to szkolenie wypadnie w styczniu to nie wiem...chcę,żeby się przeniósł bo normalnie przeginają, dowalają mu roboty aż mu garb rośnie oczywiście bez żadnego docenienia jego pracy.:-:)-(
 
reklama
jesli jest nagłe wskazanie do cięcia cesarskiego, a kobieta nie ma założonego zzo, to chyba jasne ze podaje się znieczulenie ogólne. ale nie w ramach oszczędności pieniędzy, ale dlatego ze liczy się każda sekunda! założenie znieczulenia zzo jednak chwilę trwa i zanim zacznie działać upływają cenne minuty, które decydują o życiu matki i/lub dziecka. z ogólne podaje sie w tym samym czasie, co dezynfekuje brzuch przed nacięciem.
 
Ja też mam nadzieję nie zbesztać jarka w trakcie porodu, choć on wie, że ma się tym nie przejmować i jednym uchem wpóścić, a drugim wypóścić ;-)
 
Skakanka ... w Bytomiu zzo tylko do cesarki stosują :tak: A po porodu nie chcą go dawać, bo rzekomo szkodliwe jest :szok: Ale nie ma co się tym szpitalem przejmować, bo on zatrzymał się w PRLu. Tam jak nie dasz łapówy to możesz na rzeźni rodzić, a jak dasz za mało to ci lekarz w twarz powie "Śniadanie już jadłem". Tak jest na wszystkich oddziałach. Żenua :baffled: . Dlatego ja wybieram się na Rudę, urodzić w cywilizowanych warunkach
 
Mozna jestes wtedy świadoma tego co sie dzieje tylko nie czujesz bólu. Aby nie widzieć operacji lekarze "instalują" taki parawanik i nie widzisz samego porodu ale za to możesz odrazu zobaczyc dzieciątko w niektórych szpitalach może tez byc przy kobiecie osoba towarzysząca np. mąż.
 
Ale wiem,że są dwa rodzaje znieczulenia przy którym się jest świadomym zzo i podpajęczynówkowe i przecież do porodu musisz czuć nogi a do cc nie można...To wydaje mi się,że jeśli dadzą ci zzo do porodu a potem będą chcieli robić cc to muszą dać następne znieczulenie...
 
reklama
Do góry