reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W oczekiwaniu na... PORÓD

reklama
Jeżeli poród był rozpoczynany w znieczuleniu zew.oponowym, to istnieje możliwość kontynuacji tegoż znieczulenia do cięcia cesarskiego jeżeli zajdzie taka potrzeba. zzo łagodzi lub całkowicie likwiduje ból. Fachowo dobrana dawka leku umożliwia poruszanie się, zachowanie świadomości skurczów. Znieczulenie to charakteryzuje się mało dynamicznym początkiem znieczulenia, możliwością wykonania w dowolnym odcinku kręgosłupa


po znieczuleniu podpajęczynówkowym pacjent musi pozostać po zabiegu w pozycji leżącej, zupełnie na płasko przez okres kilku najbliższych godzin po zabiegu. Nie wolno podnosić głowy, wstawać, ani siadać.
Znieczulenie charakteryzuje się bardzo szybkim początkiem działania, przewidywalnym rozkładem obszaru znieczulenia oraz stosunkowo krótkim czasem działania. Ze względów bezpieczeństwa nakłucie opony twardej wykonuje się w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, gdzie nie istnieje ryzyko uszkodzenia rdzenia kręgowego.


także jedno i drugie znieczulenie może być wykorzystane zarówno podczas cięcia cesarskiego jaki porodu siłami natury.
 
uuuuuuuuuuu ale sie naczytalam :-) przeoczylam rozpoczecie watku i teraz wszystko naraz wchlonelam :-) juz zapomnialam co chcialam pisac :-)

po pierwsze ostatnio przeczytalam artykol o peknieciu i nacieciu i teraz boje sie tego strasznie, tzn nie samego zabiegu ale dochodzenia do siebie :-( samego porodu az tak bardzo sie nie boje bo jak wspomniala Aph bedziemy rodzic w szpitalu ktory ma bardzo dobre opinie no i polozne ponoc sa super, wiec nie martwie sie o ta kwestie, jedno co bym chciala dodatkowo to zeby moja kuzynka byla przy porodzie (studentka AM w kwietniu bedzie miala dyplom poloznej) ale nie wiem czy to juz nie za duzo osob :-(i czy pozwola zeby ona pomagala,a przynajmniej mnie wspierala :-) hmm nie wiem co ja jeszcze chcialam napisac :-)
aha lewatywe chce i o nie poprosze, w domu nie zrobie bo nie umiem, a znieczulenie - jak bedzie potrzeba to wezme, ale mam nadzieje ze obejdzie sie bez niego i bez tego naciecia ktore mnie tak przeraza :-( chociaz wolalabym naciecie niz pekniecie...
 
Karla ja mialam znieczulenie zzo i nacięcia nie czułam , szcycia też nie ( cała w skowronkach obdzwaniałam rodzinkę w tym czasie:-) )ale z tego co słyszalam to przy nacinaniu dają znieczulenie miejscowe i przy szyciu też . Zresztą zapytaj Elkę ona najlepiej cię poinformuje:-) :tak: . Dobrze, że mamy fachową pomoc!!!!!!!!:tak: :-)

A co do późniejszych dolegliwości to ja jakoś koślawo miałam założone szwy i nitka mi się wbijała i to nie było zbyt przyjemne....A zdjęcie nic nie boli, dl amnie gorsze było przekłówanie uszu :-D
 
Są takie specjalne poduszki koła do siedzenia......ja poprzednio nie miałam ale teraz sie koniecznie w to zaopatrze. Nie martw się Karla wszytsko będzie ok!Mysl pozytywnie i sie nie zamartwiaj bo to wszystko dzidzia odczuwa;-)
 
co do znieczulenai krocza przy nacięciu to różnie bywa powiem szczerze... w białymstoku jak byłam na praktykch, to się wszystkim kobietom znieczulał, jesli było "ryzyko" nacięcia. po prostu w kazdym narzedziowym zestawie porodowym była igła i strzykawka i na stoliku stała fiolka z lekarstwem. w warszawei spotkałam sie z nacianiem bez zniczulania, boponoc i tak sie tego nie czuje (ja tak nie twierdze, zwłaszca jak kilak razu usłyszałam dziki wrzask kobiety nacinanej...). do szycia krocze jest znieczulane zawsze (chyba ze było zzo). znieczulenie do szycia i naciecia to znieczulenie miejscowe, jak u dentysty, powoduje miejscowe drętwienie tkanki, do kórej sie wstrzyknęło lek.
 
reklama
Do góry