reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W oczekiwaniu na... PORÓD

reklama
Hej.No ja w zyciu juz nie dalabym sobie zapodac dolarganu moze wlasnie przezto Natalka miala te powiklania...a mowia,ze przeze mnie;-)A ciekawe,ze ordynator w tym szpitalu jest przeciwny zzo bo niby szkodliwe a dolargan niby nie szkodliwy?!nie mam porownania ale pewnie bardziej.
Poza tym wszystko inne bylo ok, moglam chodzic,najbardziej odpowiadalo mi siedzenie na worku sako, pic. No i porod mialam naprawde ekspresowy jak na pierwszy raz a licze od pierwszego skurczu, ktory mialam w domu o ok.24 i z rozwarciem 3cm a urodzilam o 6.50.
 
mnie poród strasznie się dłużył, nie wiem, czy miałam aż tak straszne bóle- mnie się takie wydawały, ale skoro nie przyszło mi do głowy prosić o znieczulenie, to chyba nie było tak źle. ;-) Zaczęło sie o 7 rano, po spokojnie przespanej nocy, więc może dlatego nie było aż tak ciężko- byłam po prostu wypoczęta, a skończyło - o kurcze! okłamałam was- o 18 czyli po 11 godzinach a nie 14 tak jak pisałam wcześniej. Skończyłoby sie wcześniej, ale jakaś stara położna około 17 przebadała mnie i powiedziała, że Ola jest lekko przesunieta na prawo i mam się połozyć na lewym boku, żeby mogła wpasować się w kanał rodny. Po tym jak posłuchałam dobrej rady poszło już błyskawicznie! Potem wskoczylam pod prysznic, nakarmiłam dziecko i... nie zmrużyłam oka w nocy- chyba jeszcze trzymała mnie ta adrenalina:tak:
 
tynka-no teraz masz duże szanse- ponoć za drugim razem idzie o wiele szybciej. Tak mówią chyba wszystkie dziewczyny które znam i rodziły więcej niz jeden raz.
 
No mam nadzieję Xandii:tak:;-)tzn ja nie mam prawa narzekać:-)ale jakby byl jeszcze krótszy i nic nie bolało:-D
 
Dziewczyny, co wy myslicie o takiej wynajętej do porodu położnej? Ja bym chciała miec poród rodzinny...chyba raźniej by mi było, jak ktos by mi pomógł , co robic , jak i kiedy..., mąż będzie w panice...więc może wziąść swoją położną?
 
reklama
Ja miałam poród rodzinny i teraz też chcę, mi było lepiej jak Mariusz przy mnie był. Położną miałam niemiłą:no:nie chciałabym już takiej. Jak masz taką szansę to jak najbardziej, też chciałabym sobie "wybrać" położna jakby była taka możliwość. A ile to kosztuje:-)?
 
Do góry