Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a u mnie po staremu w sobotę zrobiłam dwa pinki wyszły pozytywne, zrobiłam bo dostalam plamień ale nie można było tego nazwać okresem i mama która była na weekend mnie namówiła Po czym w niedzielę rano, zrobiłam kolejne dwa testy i już wyszły negatywne. Także rozpoczęłam nowy cykl i czekam na dni płodne A na pinki jestem obrażona@Wezu jak dobrze pamiętam miałyśmy podobny cykl. Co u Ciebie, bo widzę na liście, że też czekasz na rozwój wydarzeń też Ci się przesunął cykl?
to wielkie brawa dla NICHMam jedno dziecko z takich terminatorów
to wielkie brawa dla NICH
o kurła, od jutra stary przechodzi na dietęM. mówił że to sprawka weganizmu
jeju... Mój zgrywa twardziela i powiedział mi, że jakby mieli mi usunąć macicę i nie mogłabym mieć dzieci to mnie nie zostawi,ale ja wiem, że różne scenariusze pisze życie i komuś się mogłoby odmienić, jeśli ktoś mocno pragnie dzieci to tego nie da się zmienić. W listopadzie będzie świeżo urodzone maleństwo u partnera w rodzinie i to z wpadki już sobie wyobrażam wigilię w tym roku jak wszyscy się cieszą z tego maleństwa, noszą i cukrują, rodzeństwo partnera z dziećmi każdy jest szczęśliwy a ja ? Jak mam udawać szczęście ? Zastanawiam się jak uniknąć tej wigilii,nie chce tam być. Nie mam nic do tego, że ktoś ma dzieci itd,ale czy ktoś pomyśli o mnie? Że mnie to może katować psychicznie? Dlaczego ja mam udawać i się cieszyć,skoro w środku są inne uczucia.No u nas ostatnio dowiedzielismy sie o dwóch ciążach w otoczeniu i Stary powiedzial "nie wiem ile jeszcze tego zniose" to myslalam, że mi serce pęknie
Serce pękajeju... Mój zgrywa twardziela i powiedział mi, że jakby mieli mi usunąć macicę i nie mogłabym mieć dzieci to mnie nie zostawi,ale ja wiem, że różne scenariusze pisze życie i komuś się mogłoby odmienić, jeśli ktoś mocno pragnie dzieci to tego nie da się zmienić. W listopadzie będzie świeżo urodzone maleństwo u partnera w rodzinie i to z wpadki już sobie wyobrażam wigilię w tym roku jak wszyscy się cieszą z tego maleństwa, noszą i cukrują, rodzeństwo partnera z dziećmi każdy jest szczęśliwy a ja ? Jak mam udawać szczęście ? Zastanawiam się jak uniknąć tej wigilii,nie chce tam być. Nie mam nic do tego, że ktoś ma dzieci itd,ale czy ktoś pomyśli o mnie? Że mnie to może katować psychicznie? Dlaczego ja mam udawać i się cieszyć,skoro w środku są inne uczucia.
Wszystko się zgadza! Tylko żebyśmy lepiej skończyły niż ta ŻeromskiegoNazwę Staraczki powinno się zmienić na Siłaczki - jesteśmy mega silne dziewczyny !