reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌞 W lipcu staraczki upałom się nie dają i dwie kreski na testach mają 🤰

reklama
Może rzeczywiście krzywo nasikałam... :errr: Dla mnie może to było bardziej anegdotyczne, ale dla kogoś może to stanowić lekką traumę, jeśli to np. jedyny wykonany test jakiejś dziewczyny... :-)

Tak - może być to trauma. Już nie pamiętam, ale jak jeszcze liczyłam mocno na ciąże to przeglądałam mamusiowe wątki bo liczyłam, że do nich dołączę. I chyba na wrześniowych 2022 była dziewczyna co zrobiła jakiś tam randomowy test. Dwie mocne czerwone kreski, to było jakoś chyba dzień przed okresem. Dodała się do grupy, normalnie pisała, na drugi dzień w dniu spodziewanego okresu dostała standardowo miesiączkę, dziewczyny kazały jej jechać na IP i pojechała. Zrobiono jej betę, która wyszła 0. Wydaje mi się, że nawet przy biochemie z niskimi wartościami, aż tak szybko beta by nie spadła - nie wiem, nie znam się. No ale w każdym razie lekarz w szpitalu też uznał, że to musiał być wadliwy test (ona innych, ani bety nie robiła) i żadnej ciąży nie było. Dziewczyna była totalnie załamana

Wygląda na pozytywny, przy takiej kresce warto sprawdzić betą. 🤞🤞
I ja też tak myślę i tego Ci życzę .
No więc u mnie sprawa wygląda tak, rano obudzilam się ze zgagą, katarem i kaszlem, oraz bólem głowy, nasikalam do sloika i czekalam na testy, nie dawno był kurier, zrobilam tescik i wygląda na negatywny.
Po rozpakowaniu go widzę cien kreski, ale jesli mialaby byc prawdziwa, to jutro czyli w dniu @ musialaby byc widoczna na zdjęciu wyraznie. Więc jak zwykle nic nie myślę, powtarzam- nie wkrecaj sobie nie wkręcaj - i jutro juz zrobię go odrazu po wstaniu z lozka. Nie czuje sie wogole okresowo ani ciążowo, nie mam boli cycka ani brzucha, nic. Jestem tylko zirytowana i przeziebiona.

To czekamy na jutro :)
 
Jutro rano pójdę. Pracuje w szpitalu i jutro ma być pielęgniarka, która super krew pobiera. Po piątkowym pobraniu na mieście do teraz boli mnie ręka 😬 z drugiej strony wolałabym, żeby absolutnie nikt nic nie wiedział.
Mam mętlik w głowie, podobno te testy pokazuja kreski nawet jak nie ma ciąży 🤷🏼‍♀️ dlatego pytam tez o Wasze doświadczenia. Poza tym, czuje się typowo na okres, wiec mocno nie będę zaskoczona jak jutro dostanę. Jakoś mi emocje opadły chyba i zeszłam na ziemie 😅
Pokazują kreski, ale fabryczne. Taka kreska, to raczej nie pomyłka 😊 leć na bete
 
Pokazują kreski, ale fabryczne. Taka kreska, to raczej nie pomyłka 😊 leć na bete
Ależ jestem ciekawa 🙊
Zapowiedziałam sie już na jutro rano, ale to możliwe żeby w piątek było 0,9 a teraz byłoby więcej? W kalendarzyku mam date owulacji 5.07, ale wydaje mi się ze 7-8.07 powinna być owulacja, ale sprawdzałam ją na testach owulacyjnych (pierwszy raz), wiec to chyba trochę jak wróżenie z fusów. W każdym razie dzisiaj dzień w pracy stracony, bo ciężko jest skupić się ;)
 
Ależ jestem ciekawa 🙊
Zapowiedziałam sie już na jutro rano, ale to możliwe żeby w piątek było 0,9 a teraz byłoby więcej? W kalendarzyku mam date owulacji 5.07, ale wydaje mi się ze 7-8.07 powinna być owulacja, ale sprawdzałam ją na testach owulacyjnych (pierwszy raz), wiec to chyba trochę jak wróżenie z fusów. W każdym razie dzisiaj dzień w pracy stracony, bo ciężko jest skupić się ;)

Oczywiście, że może. Beta rusza po implantacji, a do tej może dojść po między 6-12 dni po owulacji
 
Ależ jestem ciekawa 🙊
Zapowiedziałam sie już na jutro rano, ale to możliwe żeby w piątek było 0,9 a teraz byłoby więcej? W kalendarzyku mam date owulacji 5.07, ale wydaje mi się ze 7-8.07 powinna być owulacja, ale sprawdzałam ją na testach owulacyjnych (pierwszy raz), wiec to chyba trochę jak wróżenie z fusów. W każdym razie dzisiaj dzień w pracy stracony, bo ciężko jest skupić się ;)
Moim zdaniem z 5.07 spokojnie kreska mogła dopiero wyjść, zanim doszło do zapłodnienia mija 12h do 24h, a w każdym artykule na temat testowania, jest napisane ze przedzial jest 8-14 dni na implantację, od momentu owulacji i najpewniej jest testować 1 dnia wystąpienia kolejnego @.
 
Już jestem w domu także mogę napisać co i jak. Oba jajowody były niedrożne i jeden został dziś udrożniony. Jak nie zajdę w ciążę przez 2-3 miesiące to udrożnią mi drugi. Za miesiąc kolejna wizyta w szpitalu i badanie HSP. Pisałam też wcześniej na forum o wynikach męża z badania nasienia.. Po wstępnej konsultacji są dobre, ale idzie dziś do lekarza to mam nadzieję że dowiemy się co zaradzić na niskie pH.
 
reklama
Do góry