Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
5 dni po dwie tabletki dziennie (miałam Luteinę 50mg). Nie wiem czy poza progiem jest coś jeszcze czym można wywołać okres… chyba trzeba czekać. Temperatura powoli spada, więc poziom proga też, ale daleko jest jeszcze do bazowej z pierwszej fazy
to miałaś duphaston i luteinę też ? Ja wsumie kiedyś miałam luteinę i od razu po niej dostałam , duphaston brałam 3 raz , za pierwszym po odstawieniu dostałam po 2 dniach , za drugiej razem w trakcie brania i teraz , no i narazie nie czuje żeby miał przyjść5 dni po dwie tabletki dziennie (miałam Luteinę 50mg). Nie wiem czy poza progiem jest coś jeszcze czym można wywołać okres… chyba trzeba czekać. Temperatura powoli spada, więc poziom proga też, ale daleko jest jeszcze do bazowej z pierwszej fazy
a jak byłaś na wizycie to co mówił lekarz ? Że jak tam sprawy wyglądają , jaka grubość endometrium?
Ja miałam tylko luteinę. Nie chciałam duphastonu, bo często tu dziewczyny pisały, że ma przykre skutki uboczne, a na luteinę do tej pory dobrze reagowałam.to miałaś duphaston i luteinę też ? Ja wsumie kiedyś miałam luteinę i od razu po niej dostałam , duphaston brałam 3 raz , za pierwszym po odstawieniu dostałam po 2 dniach , za drugiej razem w trakcie brania i teraz , no i narazie nie czuje żeby miał przyjść
Więc ja już kompletnie nie rozumiem, co tu się podziało.
czyli tak jakby dopiero teraz będziesz miała owulację ? Dziwna sprawa faktycznieJa miałam tylko luteinę. Nie chciałam duphastonu, bo często tu dziewczyny pisały, że ma przykre skutki uboczne, a na luteinę do tej pory dobrze reagowałam.
U mnie cykl bezowulacyjny (zawsze mam wtedy mega długie), na ostatniej wizycie w 42dc miałam endo 9mm, ale też - co mnie mega zaskoczyło - pęcherzyk 17mm (kiedy w 17dc i 33dc nie było absolutnie nic dominującego)
Lekarka z kliniki twierdziła, że widziała owulację i w 60-dniowych cyklach, ale ja nie mam pojęcia co się tam dzieje…
Może jak @ nie przejdzie do piątku, to skoczę na monitoring, żeby podejrzeć co się tam dzieje. Jeśli się okaże, że miałam jakąś turbo późną owulację, to się wkurzę 
u mnie owulacja potwierdzona więc to dopiero dziwne że nie przychodzi . Raczej żeby była druga opcji nie maLekarka z kliniki twierdziła, że widziała owulację i w 60-dniowych cyklach, ale ja nie mam pojęcia co się tam dzieje…
z jednej strony lepiej pozna niż żadna ,zawsze to jakieś szanse są chyba
Nawet jeśli, to na pewno nie tym razem, bo w tym cyklu nic nie byłou mnie owulacja potwierdzona więc to dopiero dziwne że nie przychodzi . Raczej żeby była druga opcji nie ma
Przed drożnością był ban, po drożności 7 dni plamiłam i lepiej było też się wstrzymać, a niedługo później miałam tę wizytę kontrolną, gdzie wyszło że na owulację się nie zapowiada (a to już był 33dc). A że ostatnio nie mamy z mężem łatwego czasu, to i na amory nie bardzo była ochota 
rozumiem , to nie dziwie się że się denerwujesz , tym bardziej pewnie chcesz żeby już się skończył ten cykl . Mnie też czeka drożność , ale to dopiero za jakieś 2 cykle , ale też już się denerwuje że ten cykl nie chce się skonczyc , a chciałbym już zacząć kolejny i mieć nowa szanseNawet jeśli, to na pewno nie tym razem, bo w tym cyklu nic nie było
rozumiem , to nie dziwie się że się denerwujesz , tym bardziej pewnie chcesz żeby już się skończył ten cykl . Mnie też czeka drożność , ale to dopiero za jakieś 2 cykle , ale też już się denerwuje że ten cykl nie chce się skonczyc , a chciałbym już zacząć kolejny i mieć nowa szanse
