reklama
Ja też dziś muszę spakować. Juz grudzieńNo dobra! Wózek złożony teraz czas na torbę do szpitala
Ale wzięłam się za uszka, to ciekawe czy bede miała jeszcze siłę aby pakować torbę. Zabieram się za nią już od 3 tygodni i wciąż odkładam na następny dzień
MagdaaaLena
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2024
- Postów
- 239
A u mnie dziewczyny dzisiaj szok... Pobudka przed 5 a od szóstej na nogach. Ostatnio źle się czułam bardzo, bardzo a dzisiaj pralka suszarka na zmianę chodzi , pyszny obiadek rybka , surówka z kapusty kiszonej...mniam ogarnięte wszystko. I jeszcze siłę mam torbę spakuję w tygodniu bo muszę coś dokupić jeszcze. Wózek chyba odbierzemy już w tym tygodniu i końcówka remontu w domu. Mąż się wścieka na mnie bo walczy kolejny weekend z kamieniem na ścianie bo żonie się zachciało cegiełka po cegiełce ale jak skończy to już opór z robotą będzie bo trzeba wszystko ogarnąć na cacy mała moja dzisiaj od rana dokazuje aż boli momentami , ale moje samopoczucie dzisiaj mnie zaskoczyło
A mi jest tak przykro, bo odkryliśmy na strychu mysz cały wrzesień robiłam porządek na strychu i ogarnęłam dosłownie tony rzeczy po dzieciach a teraz drugi raz robota bo z kartonów przekładamy do plastikowych pojemników itp... była w wanience, która stała luzem więc już ją wyrzuciłam bo mnie obrzydza. A najlepsze jest to że tam jest tak czysto, żadnych resztek jedzenia itp... nie wiem czego ona tam szuka
Co do imion to u nas od 10 lat niezmiennie Helenka ale podoba mi się też Lilla, Michalina, Rozalia, Garbysia a chłopiec Kubuś i Gucio.
Co do imion to u nas od 10 lat niezmiennie Helenka ale podoba mi się też Lilla, Michalina, Rozalia, Garbysia a chłopiec Kubuś i Gucio.
Szuka schronienia przed zimą. Mysz to nic strasznego, najważniejsze znaleźć dziurkę przez którą weszła. Po myszy bym nie wyrzucała wanienki, tym bardziej że łatwo taką rzecz odkazić gorzej by było jakby pluskwy były. To byłby koszmar i wyrzucanie wszystkiego także głowa do góryA mi jest tak przykro, bo odkryliśmy na strychu mysz cały wrzesień robiłam porządek na strychu i ogarnęłam dosłownie tony rzeczy po dzieciach a teraz drugi raz robota bo z kartonów przekładamy do plastikowych pojemników itp... była w wanience, która stała luzem więc już ją wyrzuciłam bo mnie obrzydza. A najlepsze jest to że tam jest tak czysto, żadnych resztek jedzenia itp... nie wiem czego ona tam szuka
Co do imion to u nas od 10 lat niezmiennie Helenka ale podoba mi się też Lilla, Michalina, Rozalia, Garbysia a chłopiec Kubuś i Gucio.
Nam weszła do garażu i buszuje tam od dwóch dni. Trutkę wyjadła to pewnie zaraz jej nie będzie ale strasznie nie lubię jak wchodzą do garażu. Od razu mam lęki że przeleci między nogami gdy będę wchodzić do garażu i będzie biegać po domu. Najlepsze jest to że mam kota ale on kompletnie się nie nadaje do polowania od początku siedzi w domu, nie wychodzi na dwor i najwyżej co umie upolować to mucha albo pająkA mi jest tak przykro, bo odkryliśmy na strychu mysz cały wrzesień robiłam porządek na strychu i ogarnęłam dosłownie tony rzeczy po dzieciach a teraz drugi raz robota bo z kartonów przekładamy do plastikowych pojemników itp... była w wanience, która stała luzem więc już ją wyrzuciłam bo mnie obrzydza. A najlepsze jest to że tam jest tak czysto, żadnych resztek jedzenia itp... nie wiem czego ona tam szuka
Co do imion to u nas od 10 lat niezmiennie Helenka ale podoba mi się też Lilla, Michalina, Rozalia, Garbysia a chłopiec Kubuś i Gucio.
Hej hej, wybaczcie, ale nie mam siły by nadrabiać.
U mnie jak na razie ciężko.
Synek na wspomaganiu i zywieniu pozajelitowym, ja staram się rozkręcić laktacje, zbieram kropelki i zanoszę. Nie dostał w brzuszku to moze teraz uda się stworzyć przeciwciała.
Ja spię, jem, odciagam, spię, jem odciagam. W miedzyczasie odwiedzam tez synka. Czuję się jak w innym świecie.
U mnie jak na razie ciężko.
Synek na wspomaganiu i zywieniu pozajelitowym, ja staram się rozkręcić laktacje, zbieram kropelki i zanoszę. Nie dostał w brzuszku to moze teraz uda się stworzyć przeciwciała.
Ja spię, jem, odciagam, spię, jem odciagam. W miedzyczasie odwiedzam tez synka. Czuję się jak w innym świecie.
Dużo zdrowia! A co mówią lekarze? Jak odnoszą się do tego wszystkiego?Hej hej, wybaczcie, ale nie mam siły by nadrabiać.
U mnie jak na razie ciężko.
Synek na wspomaganiu i zywieniu pozajelitowym, ja staram się rozkręcić laktacje, zbieram kropelki i zanoszę. Nie dostał w brzuszku to moze teraz uda się stworzyć przeciwciała.
Ja spię, jem, odciagam, spię, jem odciagam. W miedzyczasie odwiedzam tez synka. Czuję się jak w innym świecie.
justsit
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Styczeń 2024
- Postów
- 989
trzymaj się tam mocno bądź silna dla synka! Dużo zdrówka Wam życzę .Hej hej, wybaczcie, ale nie mam siły by nadrabiać.
U mnie jak na razie ciężko.
Synek na wspomaganiu i zywieniu pozajelitowym, ja staram się rozkręcić laktacje, zbieram kropelki i zanoszę. Nie dostał w brzuszku to moze teraz uda się stworzyć przeciwciała.
Ja spię, jem, odciagam, spię, jem odciagam. W miedzyczasie odwiedzam tez synka. Czuję się jak w innym świecie.
reklama
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 440
Hej hej, wybaczcie, ale nie mam siły by nadrabiać.
U mnie jak na razie ciężko.
Synek na wspomaganiu i zywieniu pozajelitowym, ja staram się rozkręcić laktacje, zbieram kropelki i zanoszę. Nie dostał w brzuszku to moze teraz uda się stworzyć przeciwciała.
Ja spię, jem, odciagam, spię, jem odciagam. W miedzyczasie odwiedzam tez synka. Czuję się jak w innym świecie.
Czy masz w szpitalu dostęp do psychologa? Do doradcy laktacyjnego?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 77 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 129 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 104 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 113 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 66 tys
Podziel się: