Teoretycznie anestezjolog powinien być cały czas podczas porodu ze znieczuleniem. Tak jak przy operacjach- nie wychodzi do następnej po podaniu znieczuleniaNieprawda, rodziłam z zzo i bólu nie czułam a jedynie rozpieranie i wtedy mi położna mówiła że mam przec. Pisałam już kiedyś o tym- jak dostałam znieczulenie to poszukam spać bo męczyłam się do tego momentu już jakieś 15 godzin...
Masz rację z tym że brakuje lekarzy ale samo podanie znieczulenia to chwila moment- najwięcej pracy mają przed podaniem zzo położne a nie anestezjolog i to też trwa najdłużej- czekanie na wyniki krwi i zapis ktg.
Idealnie to podsumowałas
W sensie że powinien być dostępny, pod ręką. A jak jest jeden to może pójść do np do ciecia
Ostatnia edycja: