Niestety tak i jestem na insulinie.

Dziś co przeżyłam.

Pojechałam do przychodni, zaparkowałam przy ulicy, naprawdę blisko. Doszłam ledwo, kolejka, poprosiłam o przepuszczenie z racji pierwszeństwa

Wracam do auta idąc jak staruszka. Pod górkę myszka za myszką non stop stając. Dziecko rusza się w brzuchu, rozciąga, wciska się w miednicę, ból po prawej stronie coraz silniejszy, staram się podtrzymywać brzuch i pełznę dalej. Doszłam, siadam do auta, myślę ufff jestem. Ale to nie koniec, vol się nasila, promieniuje do lędźwi. Bolu jak ch...a. próbuje się ułożyć, by dziecku było wygodnie, a ono wwierca mi się coraz głębiej i chyba rączkę wciska tam bo ból coraz silniejszy. Zastanawiam się czy dojadę, coraz silniej boli, korek, nie ma się gdzie zatrzymać, jadę głaszcząc brzuch, podnoszę bluzkę, pamiętając, że jak odsłaniam brzuch to mały zastyga w bezruchu. Jeszcze próbuje się ruszać i w końcu spokój. Po 10 kilometrach ból powoli ustępuje. Uff, dojadę do domu. O zakupach mogę zapomnieć, byle jak najszybciej się położyć.
Kiedy dojeżdżam do domu ledwo idę, czuję, że mały jest główką w kanale rodnym i naciska tam, ale w końcu wchodzę do domu i kładę się na sofie. Ufff ale ulga.
Mały nadal rusza się dość intensywnie, ale już nie boli tak bardzo, czuję tylko co jakiś czas delikatne kłucie w szyjce.
Myślę, że mogę już zapomnieć spacerach

j parkować jak najbliżej przychodni. Kiedyś dzisiejszy dystans zrobiłam w minutę, dziś zajęło mi to dobre 10 minut.
Czy myślicie, że poród oraz bliżej?
Mierzyłam obwód brzucha i zdziwiło mnie, że zmalał od poprzedniego mierzenia, chyba powodem jest wstawianie się dziecka coraz niżej.