reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

reklama
A to dziwne. Z krwiakiem powinni Ci wypisać zwolnienie. Ja miałam i to leżące.

Mój lekarz to mnie 3 tygodnie temu pytał, czy idziemy na zwolnienie 😅 powiedziałam, że nie :D
Zresztą, znam zasady zwolnień i niestety nie jest tak, jak się wydaje. L4 "chodzące" nie oznacza, że można iść gdzie się chce czy jechać gdzieś. Oznacza tylko, że można iść po podstawowe zakupy, jechać do lekarza czy iść do apteki.
Tak przypominam, bo ZUS ostatnio (od 2-3 lat) mocno kontroluje ciężarne...
Będąc w środę na wizycie na pewno przycisnę temat i poproszę o L4, nie zakładałam takiej opcji, że tak szybko skończę pracę ale fasolka jest najważniejsza
 
Będąc w środę na wizycie na pewno przycisnę temat i poproszę o L4, nie zakładałam takiej opcji, że tak szybko skończę pracę ale fasolka jest najważniejsza
oczywiście, że tak. Naprawdę się dziwię, że Ci nie dali L4.
Jak miałam krwiaka w poprzedniej ciąży to nie było dyskusji, szpital sam mi wypisał zwolnienie i kazał kontynuować je u swojego lekarza.
 
oczywiście, że tak. Naprawdę się dziwię, że Ci nie dali L4.
Jak miałam krwiaka w poprzedniej ciąży to nie było dyskusji, szpital sam mi wypisał zwolnienie i kazał kontynuować je u swojego lekarza.
ja po 2 kreskach zostalam wyslana po 1 poronieniu od razu bo lekarz dmuchal na zimne a w tym przypadku to az dziwne ze nie dali
 
ja po 2 kreskach zostalam wyslana po 1 poronieniu od razu bo lekarz dmuchal na zimne a w tym przypadku to az dziwne ze nie dali
Ja też odrazu szłam na zwolnienie 🤷 teraz trochę inaczej, bo jestem na wychowawczym do końca lipca.

Kurcze cały czas mam bóle podbrzusza...nie są jakieś mocne ale są i mnie drażnią i stresują. Widzę jak pracują jelita - nie pracują 😂 ale nie wiem, czy to tylko to 🤷 zejdę na zawał do 20 czerwca...
 
Ja też odrazu szłam na zwolnienie 🤷 teraz trochę inaczej, bo jestem na wychowawczym do końca lipca.

Kurcze cały czas mam bóle podbrzusza...nie są jakieś mocne ale są i mnie drażnią i stresują. Widzę jak pracują jelita - nie pracują 😂 ale nie wiem, czy to tylko to 🤷 zejdę na zawał do 20 czerwca...
Ja tez od wczoraj sobie wymyślam że coś nie tak bo nie czułam się zmęczona, zasnąć nie mogłam i zapachy mnie nie drażnią...Już najgorsze myśli. Strasznie przeżywam te ciążę. A wizyta 12, też odliczam dni.
 
Ja też odrazu szłam na zwolnienie 🤷 teraz trochę inaczej, bo jestem na wychowawczym do końca lipca.

Kurcze cały czas mam bóle podbrzusza...nie są jakieś mocne ale są i mnie drażnią i stresują. Widzę jak pracują jelita - nie pracują 😂 ale nie wiem, czy to tylko to 🤷 zejdę na zawał do 20 czerwca...
Ja takie bóle podbrzusza mam co wieczór i też od razu strach 😅 magnez w ruch ;)
 
Ja od tygodnia mam zjazd psychiczny, tylko w łóżku bym leżała. Nawet mi się tutaj pisać nie chciało. A jak na złość ze środy na czwartek w nocy zaczął mnie ząb boleć. Mało co spałam. W dzień wczoraj jakoś paracetamol pomagał, ale dzisiaj w nocy już nie i dzisiaj też, boli mnie jak diabli. Wstępnie na 17.00 mam wizytę, będą dzwonić jeśli coś wcześniej się zwolni. To prawdopodobnie do leczenia kanałowego. Boję się czy to wszystko nie zaszkodzi ciąży. Jestem niewyspana i coraz bardziej wyczerpana. W poniedziałek idę do ginekologa to się dowiem czy wszystko w porządku. A ktoś z Was też miał kiedyś w ciąży leczenie kanałowe i nie zaszkodziło dziecku? Bo już nie wiem na co się nastawiać
 
reklama
Co do krwiaka, to ja w jednej z ciąż też miałam, miałam zalecone bezwzględne leżenie, niestety za późno. Tym razem gdybym się dowiedziała, że mam, to nawet gdyby mi nie kazali leżeć to sama bym się położyła dla świętego spokoju, że zrobiłam wszystko. W tamtej ciąży za pierwszym razem wypisali mnie ze szpitala i nic nie mówili o leżeniu, po tygodniu położyli w szpitalu i tylko do toalety mogłam chodzić ale to było już za późno. Ja wg miesiączki mam 8+3 i od tygodnia piersi mniej bolą, też się stresuje, że to źle, i na dodatek teraz ten ząb. Powoli tracę nadzieję, że wszystko będzie dobrze. W poniedziałek usg i raczej się nastawiam na najgorsze. Wolę się pozytywnie zaskoczyć, jeśli jednak wszystko będzie dobrze i po cichu na to liczę. Nadzieja umiera ostatnia
 
Do góry