reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

reklama
Emenems- oj kłótnie. Ja już olewam, bo przez 11 lat razem i 6 wspólnego mieszkania już różne kryzysy przechodziliśmy :) Wiem, że i tak, nawet po dwóch dniach się odezwie. A ja obrażać się nie umiem, bo zawsze zapominam o co poszło
I cieszę się, ze u Stefana ok :)

Atkina- no super :) Ja przebiłam Polce jak miała niecały rok (teraz bym pewnie nie zrobiła tego drugi raz). A w blogosferze znów odgrzewają kolczykową aferę :p
 
u nas masakra .......... gorąco ... upał ... 49.5 stopni .... czuje się jak w saunie ... jedne co mnie pociesza że nie jestem jeszcze w zaawansowanej ciąży bo wiadomo z dużym brzuszkiem było by mi ciężej przetrwać te upały ... ja chcę burzę !!
 
reklama
Melduję z Warszawy, że tu też permanentna susza i upał. Nawet Wisła eysycha i da się ją przejść bez korzystania z mostu. Już mam dość tego gorąca...

Co do więzi z dzieckiem to spokojnie. Ja też nie wpadam w euforię i jakoś ciąży nie uważam za cudowny stan. Raczej dość stresujący z różnymi atrakcjami, niekoniecznie przyjemnymi. Więź poczułam pierwszy raz jak bałam się, że stracę maleństwo. Gdyby nie to pewnie też bym jeszcze czekała.

Któraś pytała o wózki. To mega indywidualna sprawa. Po pierwsze nowy czy używany, limit cenowy, w teren czy na miasto, lekki czy w normalnej wadze itp. Pod tymi kątami trzeba szukać.
 
Do góry