reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

No u mnie dzisiaj rano maz pyta (bo nie spi z nami, przeciez musi sie wyspac:)) jak tam noc, to mowie ze o 2 i 5 karmienie a on ee to dwa razy po 3 h mozna sie wyspac, ja mowie tak jasne tylko jak masz takie cos raz w tygodniu a nie noc w noc od 5 miesiecy. Jakos sam nie chce nawet jednej nocy z nami przespac, serio od kiedy sie urodzil maly ani jednej nocy nie spal z nami
 
reklama
Karola u mnie on ani razu nie wstal w nocy, kilka razy nad ranem 5-6 rano nakarmionego malego mu podrzucilam jak nie dawalam rady. Czasami mowie ze jak sie wk**** to zostawie mu malego na cala noc to zobaczy jaki to miod. Chociaz teraz i tak jest lepiej, malemu zdarzy sie 3-4 godziny przespac bez pobudki na cyca
 
Karola coś o tym wiem ;) w końcu moje indio też od Was jechalo ;D
My w niedzielę idziemy na macanki i chustopiknik o ile będzie pogoda :)

U nas od zawsze noc to pora mamy bo obie moje dziewczyny w nocy cierpia ewentualnie na brak cycka, tata zbędny. Tzn teraz ma Marysię do opieki bo spia w jednym pokoju więc nocne siku czy piciu to teraz jego działka a ja dalej cyc dla malucha

Ilo ja tak nieraz mam że chętnie bym ojca z dwoma zostawiła ale nie chce karać dzieci przecież... A młoda na cycu, i cóż, nocne życie nie dla mnie

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka
 
Inis tylko ze moj na poczatku w ogole sie nie garnal do malego, tak jakby tego dziecka nie bylo. Malym zajmowalam sie ja na zmiane z moja mama. On walnal sie na kanapie i tyle, jak nie zagonilam go zeby chociaz troche sie zajal dzieckiem to sam z siebie nic. Zreszta ja mu juz powiedzialam ze do konca zycia bede miala zal do niego jak na poczatku po urodzeniu Olka zachowywal sie w stosunku do mnie i malego. Tlumaczyl ze po prostu musial przetrawic ta sytuacje, mimo ze nasze dziecko bylo planowane. Teraz to jest ukochany synus tatusia.

Vivienne masz racje. Wczoraj juz mialam zostawic malego niech kweka az w koncu sie ten ruszy i przyjdzie do malego, ale szkoda mi bylo malego. Po godzinie sam sie domyslil i przyszedl zeby mi pomoc. To mowie masz chlopie refleks. No i oczywiscie sie poryczalam ze nie daje rady, to dopiero cos go ruszy.

Sorry za moje zale, ale czasami musze dac upust emocjom.
 
Dzień dobry.

U nas nikt do dziecka nie wstaje bo mały śpi z nami i tylko cycka wtykam :p ale jak trzeba przewinac, albo ponosić czy wstać do starszaka to mężu wstaje. Tzn ja go budzę, bo jakbym miał sam z siebie się obudzić to bym się nie doczekała.

Kasia zabieraj Dzieciaki i po bułki ;-)

Nie wiem czy mały woli przewracać się na jedną stronę chętniej ;-) nie prowadzę statystyki ;-) jak na jedną to pewnie tak mu wygodniej. Unormuje się wszystko.

Lecimy na szczepienie
 
Kasia bułeczki to niech Ci mąż przynosi. Mój codziennie po godz 6 leci po świeże pieczywo. Czasem i ciacho do kawy przetarga, owoce warzywa itp Skoro mężowie nie garna się do pomocy przy dzieciach to trzeba dać im inne obowiązki. Większe Zakupy- robie listę mąż realizuje , odkurzenie chaty, zrobienie jedzenia, ewentualnie wysłać na spacer z dzieckiem. U mnie to działa.
 
Inis tylko ze moj na poczatku w ogole sie nie garnal do malego, tak jakby tego dziecka nie bylo. Malym zajmowalam sie ja na zmiane z moja mama. On walnal sie na kanapie i tyle, jak nie zagonilam go zeby chociaz troche sie zajal dzieckiem to sam z siebie nic. Zreszta ja mu juz powiedzialam ze do konca zycia bede miala zal do niego jak na poczatku po urodzeniu Olka zachowywal sie w stosunku do mnie i malego. Tlumaczyl ze po prostu musial przetrawic ta sytuacje, mimo ze nasze dziecko bylo planowane. Teraz to jest ukochany synus tatusia.

Vivienne masz racje. Wczoraj juz mialam zostawic malego niech kweka az w koncu sie ten ruszy i przyjdzie do malego, ale szkoda mi bylo malego. Po godzinie sam sie domyslil i przyszedl zeby mi pomoc. To mowie masz chlopie refleks. No i oczywiscie sie poryczalam ze nie daje rady, to dopiero cos go ruszy.

Sorry za moje zale, ale czasami musze dac upust emocjom.
No chyba mamy tego samego męża!!![emoji23] nic nie muszę dodawać w 3 postach opisalas moje życie, dziękuję

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Do góry