Wrocilam dziewczyny od lekarza i mam już mniej więcej jakiś pogląd sytuacji. We wtorek idę do szpitala będą robić znowu badania pod kątem skurczy oraz przepływów bo Szyjka dalej się rozwiera już teraz mam nawet rozwarcie zewnetrzne na centymetr. Powiedziała że mogę je ze szpitala już nie wyjść i chciałaby robić cesarkę za cztery tygodnie czyli skończony trzydziesty czwarty tydzień a to wypada na 30 listopada więc jakby dało radę to przeciągnęła by na pierwsze dni grudnia. Chłopaki wymiarowo na trzydziesty drugi i trzydziesty trzeci tydzień więc ładnie.