reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

W sumie tez.. Studiami ze nie dotrwam do konca (koniec w swieta) a slubem czy to dobry pomysl :/

Wiesz ci mi moja mama ostatnio powiedziała? Miała 19 lat jak zaszła w ciaze ze mną na pierwszym roku studiów. Powiedziała ze pomyślała sobie ze w końcu będzie miała kogoś do kochania swojego przyjaciela z którym będzie ja łączyło coś na całe życie. Spójrz na to w ten sposób :)
 
reklama
Ja walcze z tym od poczatku ze to dziecko to jeden wielki blad.. :( a narzeczony w ogole nie pomaga.. ciagle wytyka "a bo Ty znowu sie zle czujesz" "przeciez to nie choroba" i wszedzie ciuchy porozrzucane brudne skarpety spodnie itd zaczyna na mnie nalegac na seks itd a ja najzwyczajniej w swiecie nie mam na nic ochoty nawet na przytulanie dotykanie itp :( przez ten rosnacy brzuch mam do siebie wstret i do niego ppniekad tez :( bo jakby nie patrzec przyczynil sie do tego stanu ; (
Paulettah infekcje mam praktycznie od samego poczatku i te masci globulki itd juz mnie mecza po trochu

A co do wstrętu ja tez nie z tych co podoba sie brzuch ciążowy wg mnie to obleśne i tez sie sobie nie podobam ale jeszcze pół roku i bedą ćwiczenia i do lata wrócę do formy. Już mojemu powiedziałam ze jak mi cycki obwisna to mi zbiera na plastyka :D
 
Mysiaka Wiesz, jeśli chodzi o moje zdanie to ja nigdy nie byłam za małżeństwem tuż przed urodzeniem maleństwa jeśli to była nieplanowana ciąża no i jak rodzina ma ciśnienie na ślub. Jesteście młodzi, dziecko się urodzi, przetrwacie to weźmiecie ślub na spokojnie bez presji. Uczelnie ogarniesz, wierze w to ;)
 
Moja miala 20 a ojcu nie chciala mowic w ogole bo mial wyjechac za granice na stale i nie chciala psuc planow.. a teraz juz 23lata po slubie i jakos im leci.. martwie sie troche wytykania paluchami na uczelni

Ja staram sie duzo nie przytyc zeby bylo latwiej ale ostatnio to brzuch rosnie z dnia na dzien
 
mysiaka tez miałam trochę takich myśli na p9czatku pierwszej ciąży :) ale jakoś mi przeszło chyba głównie przez dziewczyny z forum właśnie :) widziałam jak się starały, cieszyły, ile niektóre musiały się starać i tak na prawdę dało mi to do myślenia ze to jednak super sprawa i lepiej wcześniej niż potem no wcale.. Paulina tez dobrze pisze :) jeszcze jak się dowiedziałam ze to będzie dziewczynka taka moja istotka do kochania którą zawsze będę bezgranicznie uwielbiac, przyjaznic się .. to od razu mi to rozswietlilo drogę i wszystko inne zeszło na drugi plan. strasznie bałam się tego co będzie po porodzie.. odpowiedzialności ... jak głupia poleciałam dwa tygodnie po porodzie do szkoły i jak Anitka miała 7 miesiecy do pracy żeby tylko niczego nie zawalić, żeby być niezależna od nikogo i dać jak najwięcej bezpieczeństwa i radości tej mojej kruszynce :) ułoży się zobaczysz :)
 
A co do wstrętu to każdy mówi ze dziewczynka odbiera urodę a chłopiec dodaje ale u mnie jest kompletnie odwrotnie :) z Anitka czułam się piękna i zgrabna a teraz jakoś ten brzuchol mi się nie podoba jakieś pryszcze mam hehe wiec jest całkiem inaczej mimo że to ta ciążę juz od dawna planowałam i bardzo jej chciałam wiec to nie zależy od tego chyba czy dziecko jest planowane czy nie :)
 
Moja miala 20 a ojcu nie chciala mowic w ogole bo mial wyjechac za granice na stale i nie chciala psuc planow.. a teraz juz 23lata po slubie i jakos im leci.. martwie sie troche wytykania paluchami na uczelni

Oj tam przejmować byś sie mogła w gimnazjum z brzuchem (miałam takie dwie dziewczyny w szkole) bo dzieciaki są okrutne ale jak jakiś dorosły na uczelni zwróci ci uwagę to znaczy ze jakiś upośledzony emocjonalnie..
 
Moja miala 20 a ojcu nie chciala mowic w ogole bo mial wyjechac za granice na stale i nie chciala psuc planow.. a teraz juz 23lata po slubie i jakos im leci.. martwie sie troche wytykania paluchami na uczelni
No co ty, to nie gimnazjum ani liceum. To studia i wszyscy są dorośli - chyba hahah Brzuchem się ciesz bo te chwile już nie wrócą, po porodze założymy wątek o ćwiczeniach i wszystkie będziemy laski
 
A z tym wytykaniem palcami to tez to przechodziłam :) w ciąży mało jeździłam do szkoły miałam jakieś iosy cuda na kiju (mimo dwóch kierunkow) zadko tam się pojawiałam bo niby nie byłam jedyna i wiadomo ze to juz nie ten wiek żeby się strasznie wstydzić to jednak coś tam w głowie siedziało ze te spojrzenia przeszkadzaly... wiec rozumiem ale trzeba to przetrwać :)
 
reklama
Do góry