reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

W sumie tez.. Studiami ze nie dotrwam do konca (koniec w swieta) a slubem czy to dobry pomysl :/

Wiesz ci mi moja mama ostatnio powiedziała? Miała 19 lat jak zaszła w ciaze ze mną na pierwszym roku studiów. Powiedziała ze pomyślała sobie ze w końcu będzie miała kogoś do kochania swojego przyjaciela z którym będzie ja łączyło coś na całe życie. Spójrz na to w ten sposób :)
 
reklama
Ja walcze z tym od poczatku ze to dziecko to jeden wielki blad.. :( a narzeczony w ogole nie pomaga.. ciagle wytyka "a bo Ty znowu sie zle czujesz" "przeciez to nie choroba" i wszedzie ciuchy porozrzucane brudne skarpety spodnie itd zaczyna na mnie nalegac na seks itd a ja najzwyczajniej w swiecie nie mam na nic ochoty nawet na przytulanie dotykanie itp :( przez ten rosnacy brzuch mam do siebie wstret i do niego ppniekad tez :( bo jakby nie patrzec przyczynil sie do tego stanu ; (
Paulettah infekcje mam praktycznie od samego poczatku i te masci globulki itd juz mnie mecza po trochu

A co do wstrętu ja tez nie z tych co podoba sie brzuch ciążowy wg mnie to obleśne i tez sie sobie nie podobam ale jeszcze pół roku i bedą ćwiczenia i do lata wrócę do formy. Już mojemu powiedziałam ze jak mi cycki obwisna to mi zbiera na plastyka :D
 
Mysiaka Wiesz, jeśli chodzi o moje zdanie to ja nigdy nie byłam za małżeństwem tuż przed urodzeniem maleństwa jeśli to była nieplanowana ciąża no i jak rodzina ma ciśnienie na ślub. Jesteście młodzi, dziecko się urodzi, przetrwacie to weźmiecie ślub na spokojnie bez presji. Uczelnie ogarniesz, wierze w to ;)
 
Moja miala 20 a ojcu nie chciala mowic w ogole bo mial wyjechac za granice na stale i nie chciala psuc planow.. a teraz juz 23lata po slubie i jakos im leci.. martwie sie troche wytykania paluchami na uczelni

Ja staram sie duzo nie przytyc zeby bylo latwiej ale ostatnio to brzuch rosnie z dnia na dzien
 
mysiaka tez miałam trochę takich myśli na p9czatku pierwszej ciąży :) ale jakoś mi przeszło chyba głównie przez dziewczyny z forum właśnie :) widziałam jak się starały, cieszyły, ile niektóre musiały się starać i tak na prawdę dało mi to do myślenia ze to jednak super sprawa i lepiej wcześniej niż potem no wcale.. Paulina tez dobrze pisze :) jeszcze jak się dowiedziałam ze to będzie dziewczynka taka moja istotka do kochania którą zawsze będę bezgranicznie uwielbiac, przyjaznic się .. to od razu mi to rozswietlilo drogę i wszystko inne zeszło na drugi plan. strasznie bałam się tego co będzie po porodzie.. odpowiedzialności ... jak głupia poleciałam dwa tygodnie po porodzie do szkoły i jak Anitka miała 7 miesiecy do pracy żeby tylko niczego nie zawalić, żeby być niezależna od nikogo i dać jak najwięcej bezpieczeństwa i radości tej mojej kruszynce :) ułoży się zobaczysz :)
 
A co do wstrętu to każdy mówi ze dziewczynka odbiera urodę a chłopiec dodaje ale u mnie jest kompletnie odwrotnie :) z Anitka czułam się piękna i zgrabna a teraz jakoś ten brzuchol mi się nie podoba jakieś pryszcze mam hehe wiec jest całkiem inaczej mimo że to ta ciążę juz od dawna planowałam i bardzo jej chciałam wiec to nie zależy od tego chyba czy dziecko jest planowane czy nie :)
 
Moja miala 20 a ojcu nie chciala mowic w ogole bo mial wyjechac za granice na stale i nie chciala psuc planow.. a teraz juz 23lata po slubie i jakos im leci.. martwie sie troche wytykania paluchami na uczelni

Oj tam przejmować byś sie mogła w gimnazjum z brzuchem (miałam takie dwie dziewczyny w szkole) bo dzieciaki są okrutne ale jak jakiś dorosły na uczelni zwróci ci uwagę to znaczy ze jakiś upośledzony emocjonalnie..
 
Moja miala 20 a ojcu nie chciala mowic w ogole bo mial wyjechac za granice na stale i nie chciala psuc planow.. a teraz juz 23lata po slubie i jakos im leci.. martwie sie troche wytykania paluchami na uczelni
No co ty, to nie gimnazjum ani liceum. To studia i wszyscy są dorośli - chyba hahah Brzuchem się ciesz bo te chwile już nie wrócą, po porodze założymy wątek o ćwiczeniach i wszystkie będziemy laski
 
A z tym wytykaniem palcami to tez to przechodziłam :) w ciąży mało jeździłam do szkoły miałam jakieś iosy cuda na kiju (mimo dwóch kierunkow) zadko tam się pojawiałam bo niby nie byłam jedyna i wiadomo ze to juz nie ten wiek żeby się strasznie wstydzić to jednak coś tam w głowie siedziało ze te spojrzenia przeszkadzaly... wiec rozumiem ale trzeba to przetrwać :)
 
reklama
Do góry