reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

reklama
Test biały, więc raczej nic z tego.

Natomiast biorąc pod uwagę jak duży stres przechodzę w fazie lutealnej w ostatnich 3 miesiącach, to chyba nawet nie chciałabym, żeby coś miało wyjść w tym momencie.

Jestem tak zestresowana, jak nigdy dotąd, to co się w pracy dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Dziś mieliśmy sądny dzień, a w najsilniejszym stresie chodziłam przez 3 dni. Sprawa mobbingowa między nami (działem), a kierownikiem. Po rozmowie z zarządem trochę puściło, ale tak bałam się reakcji kierowniczki, że po jej wyjściu z tego ciśnienia aż mi krew z nosa poszła ciurkiem. Mąż po pracy zabrał mnie nad morze (mieszkamy na Pomorzu), zjedlismy pyszną rybkę w smażalni, pochodziliśmy na plaży i nawdychalismy się jodu. Jest kochany, dba o mnie i az mi się ciepło na sercu zrobiło, ze go mam i tak mnie wspiera 🥰

Teraz po powrocie do domu leżę w łóżku i wszystko mnie boli - mam zakwasy jakbym przebiegła maraton. Tak musiałam być spięta przez ostatnie dni.

Nie wiem czy jutro i w pt pójdę do pracy, chyba zrobię sobie wolne by odsapnąć od tego wszystkiego.
 
Kreski kochane, dzisiaj ostatni dzień miesiąca. Idę. Łza mi się kręci w oku. Mam nadzieję, że najbliższe kreski na które się zapisze to za rok rozpoczynając starania dla tej kropeczki, która zagościła i mam nadzieję, że będzie chciała a się trzymać do września. Trzymam za Was wszystkie kciuki, będę podczytywać z krzaków, bić głośne brawo za wszystkie kreski - owulacyjne i ciążowe i za wszystkie kroki podejmowane przez Waza w drodze po szczęście. Trzymam kciuki za wszystkie, za stare wyjadaczki jeszcze mocniej.
I z całego serduszka Wam dziękuję za ogromne wsparcie jakie od was dostałam ❤️
Jesteście wszystkie cudowne 🤞🥹❤️
 
reklama
Kreski kochane, dzisiaj ostatni dzień miesiąca. Idę. Łza mi się kręci w oku. Mam nadzieję, że najbliższe kreski na które się zapisze to za rok rozpoczynając starania dla tej kropeczki, która zagościła i mam nadzieję, że będzie chciała a się trzymać do września. Trzymam za Was wszystkie kciuki, będę podczytywać z krzaków, bić głośne brawo za wszystkie kreski - owulacyjne i ciążowe i za wszystkie kroki podejmowane przez Waza w drodze po szczęście. Trzymam kciuki za wszystkie, za stare wyjadaczki jeszcze mocniej.
I z całego serduszka Wam dziękuję za ogromne wsparcie jakie od was dostałam ❤️
Jesteście wszystkie cudowne 🤞🥹❤️

🫶🏼🫶🏼
Trzymam kciuki za Ciebie i kropeczkę!
Dziękuję za wszystkie rady!
 
Do góry