Witajcie z rana
Któraś pytała o pasję to moim marzeniem jest rzucenie pracy urzędniczej na rzecz edukacji domowej dzieci
![See-no-evil monkey :see_no_evil: 🙈](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f648.png)
niestety mąż pracuje za granicą i w grę nie wchodzi nasza wymiana aby zająć się dziećmi... najmłodsza niedługo skończy 4 lata. Teściów mamy na drugim końcu Polski a moi rodzice to schorowani emeryci...mieszkamy w malutkim mieście dodatkowo.
A co do testowania to nie wiem czy w ogóle nie odpadne z kolejki
![Woman shrugging :woman_shrugging: 🤷♀️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f937-2640.png)
bo testy owulacyjne wychodzą z dnia na dzień coraz bardziej pozytywne a 6-8 powinien być okres, już raz w święta też był pozytyw i może to jakieś zaburzenia?
Wczoraj robiłam test ciazowy i jest całkowicie negatywny więc chyba nie ma sensu badania bety bo po poronieniu pewnie już nic nie ma. Chyba że ktoś coś mądrego mi poradzi na ten stan.
W poprzedniej poronionej ciąży też testy owulacyjne wychodziły pozytywne przed okresem ale kreska była slaba i zaraz w ciążowych był cień cienia...
Zastanawiam się czy jest sens badania temp od tego momentu ? Czy odpuścić i czekać....