reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Tez mi się wydaje, że kiedyś było dużo tematów tabu. Do dzisiaj dużo osób ukrywa swoje historie 🙂 Czasami jak pada temat i rzucę otwarcie "poroniłam dwa razy" to nagle ktoś się otwiera i opowiada swoją historię 🤷 Zaznaczmy jeszcze, że społeczeństwo nadal nie do końca szanuje uczucia matki 😔 mnie siostra też zapytała dlaczego przeżywam skoro ledwo się dowiedziałam o ciąży i poroniłam.... "Bo to było moje dziecko " i wiem, że nie ogarnia... Mój ulubiony tekst "no to będzie co drugie" 🤦no super, bardzo to pocieszające 🤷 Myślę, że słuchając takich komentarzy odechciewa się otwierać. Przez to też wiele kobiet ma problem poradzić sobie ze stratą bo są w tym same
Do tego w cp dochodzi ogromny strach o to czy przeżyjesz i czy nie stracisz szansy na to by jeszcze tą matką zostać… ciężki temat a tak mało o tym w polskim necie. W uk maja cały portal na ten temat i tam głównym leczeniem jest mtx a w Polsce info tak skąpe, że jak ktoś nie zna języków i musi bazować na polskim to średnio
 
reklama
Żeby moc podać mtx musi być dobry obraz usg, stabilny stan, beta poniżej konkretnej liczby i wielkosc zarodka poniżej konkretnej. Nie pamietam ile bo sama tego szukałam. Mało tego są różne protokoły i w różnych szpitalach różnie podchodzą - jedni lekarze w ogóle nie myślą nawet o mtx tylko od razu laparo. Zależy zatem jak trafisz
Ja właśnie zastanawiam się jak było u mnie bo tuż przed zabiegiem dostałam jakąś malutka kroplowkę i markerem było coś najpsane na m. Myślałam że może to właśnie mtx ale po zabiegu lekarka mówiła że usunęli cały jajowód, bo już zaczynał pękać i że starać mogę się po około 3 miesiącach. I teraz zgłupiałam.

Dziś podobno wyjdę do domu ale nie wiem jak ja w domu będę funkcjonować. Z łóżka nie mogę wstać zajmuje mi to ogrom czasu mimo że łóżko jest elektryczne, w drodze do łazienki słabo mi. Nie wiem nawet jak ja dojdę do tego auta wsiądę, a pozniej wyjdę. Myślałam, że po laparo to będzie luzik a ja ledwo funkcjonuje. 🫣😔
 
Ja właśnie zastanawiam się jak było u mnie bo tuż przed zabiegiem dostałam jakąś malutka kroplowkę i markerem było coś najpsane na m. Myślałam że może to właśnie mtx ale po zabiegu lekarka mówiła że usunęli cały jajowód, bo już zaczynał pękać i że starać mogę się po około 3 miesiącach. I teraz zgłupiałam.

Dziś podobno wyjdę do domu ale nie wiem jak ja w domu będę funkcjonować. Z łóżka nie mogę wstać zajmuje mi to ogrom czasu mimo że łóżko jest elektryczne, w drodze do łazienki słabo mi. Nie wiem nawet jak ja dojdę do tego auta wsiądę, a pozniej wyjdę. Myślałam, że po laparo to będzie luzik a ja ledwo funkcjonuje. 🫣😔
Spokojnie, kilka dni i powoli będziesz dochodzić do siebie 🩷 Najważniejsze, żebyś teraz odpoczywała i nawet jeśli poczujesz się lepiej za 3/4 dni to w żadnym wypadku nie szarżuj!! Ja po właśnie takim czasie poczułam się lepiej i poszłam z mamą na spacer i małe zakupy... O mamuniu, bardzo tego żałowałam 🫠🫠
 
Do tego w cp dochodzi ogromny strach o to czy przeżyjesz i czy nie stracisz szansy na to by jeszcze tą matką zostać… ciężki temat a tak mało o tym w polskim necie. W uk maja cały portal na ten temat i tam głównym leczeniem jest mtx a w Polsce info tak skąpe, że jak ktoś nie zna języków i musi bazować na polskim to średnio
Mnie najbardziej przeraża, że to kobieta często musi się sama diagnozować i walczyć 😔. Ja pamiętam jak znajoma zaszła w ciążę miesiąc po poronieniu. Kiedyś czytałam, że przy łyżeczkowaniu i późniejszych poronieniach wzrasta ryzyko CP w pierwszych 3 moesiacach. Nie mam bladego pojęcia dlaczego niby ale no cóż. I jak mi mówiła o wynikach bety, braku zarodka w macicy.... Ja jej dobre 2 tygodnie mówiłam, żeby zapytała o CP. Tylko tutaj doszło do najgłupszej możliwej opcji.... Powiedziałam lekarzom, że nie może być w ciąży i długo ich zwodziła. No skoro nie uprawiała seksu to szukali innych przyczyn wzrostu bety itd. Jak mi powiedziała, że są lekarzami to chyba potrafią ogarnąć 🤦 Dajcie spokój...
Ja mam kilka takich sytuacji, że gdyby nie ostra reakcja np. mojej mamy no nie wiem co by było 🤷
 
reklama
Do góry