reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Wiesz co ja bym postawiła sprawę jasno tak jak pisze @nieznośne_poplątanie.
Teraz w ciągu dwóch tygodni mam dwa takie przykłady ze swojego życia właśnie na wizytach lekarskich, że postawiłam sprawę jasno i mówiłam bez ogródek. Ale nie na zasadzie „bo czytałam w internecie” tylko mówiłam o sprawie jasno. I wyszło mi to na dobre :) nie ma się co bać z nimi rozmawiać tylko podejmować próbę dialogu, to też ludzie.
Mam nadzieję. Jak tylko coś wychodziło w wynikach, to lekarz dokładał leków i kazał się starać mówiąc, że to na pewno przyczyna. Denerwuje mnie to, bo gdybym miała większą wiedzę, sama bym zaproponowała wszystko wczesniej. Jednak kurcze, od tego jest lekarz. To myślałam 🤷‍♀️
Za dlugo to trwa, ale chcemy zainwestować hajs wreszcie w coś innego. Bo jak na razie ładowaliśmy tylko w ten temat. I niczego to nie dało 🥴
 
reklama
Mam nadzieję. Jak tylko coś wychodziło w wynikach, to lekarz dokładał leków i kazał się starać mówiąc, że to na pewno przyczyna. Denerwuje mnie to, bo gdybym miała większą wiedzę, sama bym zaproponowała wszystko wczesniej. Jednak kurcze, od tego jest lekarz. To myślałam 🤷‍♀️
Za dlugo to trwa, ale chcemy zainwestować hajs wreszcie w coś innego. Bo jak na razie ładowaliśmy tylko w ten temat. I niczego to nie dało 🥴
Absolutnie to rozumiem.
Ja immuno i genetyki nie chce rozgrzebywać bez lekarza, bez prowadzenia i ze strachu. Nie dojrzałam do tego.
Ale totalnie Cię rozumiem. Ja pisałam tutaj w październiku, że luźno policzyłam, że na badania i wizyty poszło 7k. I nic z tego nie ma. I miałam w głowie, że trzeba iść dalej w badania i żal mi było kasy na wyjazd na wakacje. Finalnie pojechaliśmy na wakacje, badań nie robiłam ani nie powtarzaliśmy seminogramu. I to była najlepsza decyzja dla mojej, i męża pewnie też, głowy :) odpoczęliśmy jak nigdy, wyszaleliśmy się.
Jak macie ochotę na inny projekt i tam inwestowanie kasy to jak najbardziej. I nie ma to nic wspólnego z odpuszczeniem, a raczej zachowaniem balansu między staraniami a życiem :)
 
A miałaś dobre wyniki?
Albo może mu się spodobałaś 😁
Byłam kiedyś całe dwa razy i takiego moim
pseudo gina. Na początku studiów, mało kasy, a w sumie zależało mi wtedy na szybkim 'przegladzie' i recepcie na anty.
Na pierwszej wizycie chciał zbadać piersi, mówię okej. Ale to było bardziej macanie moim zdaniem, wyglądał przy tym jak jakiś zbok. Przysięgam. Za miesiąc przyszłam po receptę i on znów chciał piersi badać. To była ostatnio moja wizyta u niego :D
Sąsiadka chodzi do takiego, co to nie robi USG a bada przed dotyk i ona usłyszała od niego w trakcie badania "O takie piersi szkoda marnować. Musi pani zajść jeszcze w ciążę."
 
Wiem, wiem. Póki co co miesiąc naprzemiennie prawy i lewy, więc po prostu tak z góry zakładam. Oczywiście staramy się dalej, tylko nie kontroluję tego. Wiesz, mam cichą nadzieję, że cokolwiek wyjdzie, bo póki co to jedyną przeszkodą wydaje się być moje IO i Hashimoto, co jest dla mnie totalnie bez sensu, bo Hashi jest dopiero raczkujące, a IO trzymam w ryzach. Także chyba potrzebuję czegoś, co dałoby mi poczucie jakiejś mocy sprawczej po tych prawie 2 latach bez niczego. 🙄
Chodziło mi raczej o to, żeby udało się zobaczyć dwie kreski bez dalszej diagnostyki, ale jeśli tak nie będzie - to tak, też wolałam żeby wyszło cokolwiek, czego mogłam się złapać i z czym próbować walczyć. Wracaj do nas jak będziesz miała siłę i ochotę pogadać - choćby na ławeczkę ☺️
 
Mam nadzieję. Jak tylko coś wychodziło w wynikach, to lekarz dokładał leków i kazał się starać mówiąc, że to na pewno przyczyna. Denerwuje mnie to, bo gdybym miała większą wiedzę, sama bym zaproponowała wszystko wczesniej. Jednak kurcze, od tego jest lekarz. To myślałam 🤷‍♀️
Za dlugo to trwa, ale chcemy zainwestować hajs wreszcie w coś innego. Bo jak na razie ładowaliśmy tylko w ten temat. I niczego to nie dało 🥴
Niestety nic za darmo nie ma, a fakt jest że są też inne wydatki niż starania 😐 my też mamy jeszcze górę wydatków i trzeba wydawać kasę z głową jak chce się mieć wszystko 🤷🏻‍♀️
 
reklama
Do góry