A jak Twoj lekarz do tego podchodzi? Widzi, że od 4lat tylko raz coś zaskoczyło i to bardzo śladowo i nie mówi Wam jako parze, że powinniście mocno przemyśleć invitro?
Szczerze podziwiam, tyle lat starań, oczekiwań i zawodów. Tyle pieniędzy na badania, wizyty, dojazdy i leki pewnie to już byloby 1 invitro. Nie umiem sobie wyobrazić jak postąpiłabym na Waszym miejscu, bo u mnie ponad 2 lata starań, ale są już dzieci i wiem mniej wiecej z czego wynika brak ciąży od cp. U was to jakaś cholerna zagadka - na prawdę siądźcie z lampką wina i przegadajcie invitro, bo to może być Wasz strzał w setke. Nie wiem czemu ale ja sądzę, że to jest ta pomoc, ktorej potrzebujecie.
Ja jako Mama po 3 ciążach naturalnych absolutnie nie widzę żadnej roznicy pomiędzy takim poczęciem a naturalnym, tak samo uważam, że niepotrzebnie ludzie różnicują w kwestii potodu sn a cc, że to nie poród a wydobyciny. Dla mnie takie osoby mają z głową coś nie tak. A moze po porodzie z pomocą invitro zaskoczy też po tym ciąża naturalnie, bo ciało zareaguje w jakiś sposób i dojdzie tam do jakiś zmian.
Tylko proszę nie odbieraj mnie napastliwie. Po prostu jakoś tak teraz na rezerwowym cyklu myślę o Was wszystkich i rozkminiam o kilku z Was pojedynczo.