A czy któraś z Was używa testów ovu i aplikacje premom? Mi pierwszy raz przy pcos od 4 miesięcy wyszła owulacja ale pik oszacowała mi apka na 0.65, później na 0.70 i spadło. Czy to jest tak, ze gdyby było zaplodnienie to testy lh dalej pokazywalyby ovu? Co myślicie o takich wynikach? Mam problem z tymi interpretacjami
Dodatkowo pierwszy raz zaobserwowałam płodny śluz co był pik. Ale teraz oprócz delikatnego bólu podbrzusza i obu jajników nic, 4dpo dziś, czuję, że zwariuję. Mam pcos i już jako nastolatka słyszałam, że pewnie będę musiala mieć in vitro
Na co dzień biorę leki na tarczycę, jod i Ogestan Inozytol 4000 (tam juz jest kwas foliowy) i moje odkrycie tego cyklu to DHA, na pewno poprawił znaczaco śluz, ale czy wywołał ovu, nie wiem :/
Co do informowania bliskich o staraniach - my się nie zdecydowaliśmy. O wiele bardziej pomaga mi, że mogę tu z Wami pogadać. Dzięki i trzymam kciuki za Wasze testowania