Lily_of_the_valley
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2022
- Postów
- 1 178
To mój wczoraj o północy powiedział, że po dwóch okropnych latach, w końcu musi być dobrze. Na co ja jemu, że to tylko zmiana daty w kalendarzu, ale ta sama beznadzieja. Już nawet nie myśleliśmy o samych staraniach, tylko o wszystkim, co się u nas działo.Ja ostatnio też tak dostałam "po ryju" niby fajnie, cieszyłam się ,ale bolało, niestety poroniła dzień po info o tym, że zostanę ciocią... ogólnie w otoczeniu kilka ciąż, a ja coraz gorzej to wszystko znoszę..ale.nie potrafię inaczej, jakoś trudno się w tym temacie ogarnąć, trochę się boję o siebie- że wrócą epizody depresyjne... oby nie.
Przytulam Cię, szkoda, że to nie Ty
Czasami mam wrażeniem, że wszyscy dookoła są w ciąży , tylko nie ja... wczoraj to mówiłam do męża- w tym roku musi się coś zmienić, bo jeśli nie,to czuje że zwariuje i mój optymizm trafi szlag. Skąd brać te siłę?
Tak zazdroszczę optymizmu!