reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

tak, to prawda, on jak coś robi to wiadomo, ze nie będzie lipy :D
No ale z drugiej strony najczęstszy powdów naszych kłótni to poprawianie mnie :D
To i tak myślę jest lepsze, można mu to wybaczyć - bo taki już jest, to jego natura!😃korzystaj z dobrodziejstw🙂
Bo ja to mam takie, dobra zostaw to idź ja to zrobię, bo Ty nie umiesz😂 ale raz mnie mąż zaskoczył i tak przeorganizował tzw. "Pierdolnik" na graty, że z podziwu nie wyszłam do dziś, było wszystko idealnie pomyślane, aż nie wierzyłam, że tak fajnie uda mu się to zrobić i potem mi głupio było że w niego nie wierzyłam😂
Wszystko było ułożone tematycznie i wygodnie do odnalezienia podpisane co gdzie jest.
 
reklama
Oglądacie jakieś kanały na YT z contentem staraczkowym/iui/ivf? Ja lubię oglądać,ale mam wrażenie że już wszystkie widziałam. Albo może kojarzycie jakieś vlogi o niepłodności w Polskiej rzeczywistości? Wszystko co widziałam raczej US/UK itp :)
A masz kogoś fajnego do polecenia? Chętnie skorzystam.
 
To i tak myślę jest lepsze, można mu to wybaczyć - bo taki już jest, to jego natura!😃korzystaj z dobrodziejstw🙂
Bo ja to mam takie, dobra zostaw to idź ja to zrobię, bo Ty nie umiesz😂 ale raz mnie mąż zaskoczył i tak przeorganizował tzw. "Pierdolnik" na graty, że z podziwu nie wyszłam do dziś, było wszystko idealnie pomyślane, aż nie wierzyłam, że tak fajnie uda mu się to zrobić i potem mi głupio było że w niego nie wierzyłam😂
Wszystko było ułożone tematycznie i wygodnie do odnalezienia podpisane co gdzie jest.
no ja się staram nie denerwować, jak widzę, ze znów robi to co ja zrobiłam jeszcze raz... ale czasem aż mi gula w gardle staje. Ale ma swoje skrajności w tych dziwnych zachowaniach. Mogę opowiedzieć :D
Raz przeszłam z sypialni do łazienki bez kapci to wrzucił przez to całą, świeżo zmienioną pościel do prania. Mówił, że przeszłam przez przedpokój a była zima i był piach a on nie może wytrzymać myśli, że mógłby być piach w łóżku.
Raz kupiłam kapsułki do prania nie takie jak chciał i grzebał w śmieciach, zeby znaleźć paragon, zeby oddać te kapsułki (ja bym po prostu zużyła takie jakie są...)
Raz wyjmowałam zmywarkę, ale chyba miałam krem na rękach i popalcowałam naczynia (nie jakoś mega, no ale trochę), to wyjął wszystko z szafek z powrotem i wstawił jeszcze raz do zmywania. (ja bym w takiej sytuacji zużyła już takie, bo jednak te naczynia nie są brudne...)
No mogę wyliczać takie jego przegięte zachowania
 
no ja się staram nie denerwować, jak widzę, ze znów robi to co ja zrobiłam jeszcze raz... ale czasem aż mi gula w gardle staje. Ale ma swoje skrajności w tych dziwnych zachowaniach. Mogę opowiedzieć :D
Raz przeszłam z sypialni do łazienki bez kapci to wrzucił przez to całą, świeżo zmienioną pościel do prania. Mówił, że przeszłam przez przedpokój a była zima i był piach a on nie może wytrzymać myśli, że mógłby być piach w łóżku.
Raz kupiłam kapsułki do prania nie takie jak chciał i grzebał w śmieciach, zeby znaleźć paragon, zeby oddać te kapsułki (ja bym po prostu zużyła takie jakie są...)
Raz wyjmowałam zmywarkę, ale chyba miałam krem na rękach i popalcowałam naczynia (nie jakoś mega, no ale trochę), to wyjął wszystko z szafek z powrotem i wstawił jeszcze raz do zmywania. (ja bym w takiej sytuacji zużyła już takie, bo jednak te naczynia nie są brudne...)
No mogę wyliczać takie jego przegięte zachowania
Omg to nie dla mnie. Ja bym nie wytrzymała😂
Szczególnie z tym piachem w łóżku. U nas jest go w ****, lubimy chodzić na gołe stopki 😂😂😂
 
no ja się staram nie denerwować, jak widzę, ze znów robi to co ja zrobiłam jeszcze raz... ale czasem aż mi gula w gardle staje. Ale ma swoje skrajności w tych dziwnych zachowaniach. Mogę opowiedzieć :D
Raz przeszłam z sypialni do łazienki bez kapci to wrzucił przez to całą, świeżo zmienioną pościel do prania. Mówił, że przeszłam przez przedpokój a była zima i był piach a on nie może wytrzymać myśli, że mógłby być piach w łóżku.
Raz kupiłam kapsułki do prania nie takie jak chciał i grzebał w śmieciach, zeby znaleźć paragon, zeby oddać te kapsułki (ja bym po prostu zużyła takie jakie są...)
Raz wyjmowałam zmywarkę, ale chyba miałam krem na rękach i popalcowałam naczynia (nie jakoś mega, no ale trochę), to wyjął wszystko z szafek z powrotem i wstawił jeszcze raz do zmywania. (ja bym w takiej sytuacji zużyła już takie, bo jednak te naczynia nie są brudne...)
No mogę wyliczać takie jego przegięte zachowania
To ze mną wykończył by się nerwowo 😂 ja też mam męża pedanta, ale nie aż tak jak Twój. Za to ja jestem naczelna bałaganiarą :)
 
Omg to nie dla mnie. Ja bym nie wytrzymała😂
Szczególnie z tym piachem w łóżku. U nas jest go w ****, lubimy chodzić na gołe stopki 😂😂😂
no jak ja sie z nim poznałam i widziałam te dziwy to byłam w lekkim szoku :D jakoś się nauczyłam z tym żyć, a on ze mną, że np nie umiem odkładać rzeczy na miejsce, bo po prostu o tym nie myśle. No kompromis tu jest :D ale ogólnie mój mąż nie jest najłatwiejszą osobą do życia
 
reklama
no ja się staram nie denerwować, jak widzę, ze znów robi to co ja zrobiłam jeszcze raz... ale czasem aż mi gula w gardle staje. Ale ma swoje skrajności w tych dziwnych zachowaniach. Mogę opowiedzieć :D
Raz przeszłam z sypialni do łazienki bez kapci to wrzucił przez to całą, świeżo zmienioną pościel do prania. Mówił, że przeszłam przez przedpokój a była zima i był piach a on nie może wytrzymać myśli, że mógłby być piach w łóżku.
Raz kupiłam kapsułki do prania nie takie jak chciał i grzebał w śmieciach, zeby znaleźć paragon, zeby oddać te kapsułki (ja bym po prostu zużyła takie jakie są...)
Raz wyjmowałam zmywarkę, ale chyba miałam krem na rękach i popalcowałam naczynia (nie jakoś mega, no ale trochę), to wyjął wszystko z szafek z powrotem i wstawił jeszcze raz do zmywania. (ja bym w takiej sytuacji zużyła już takie, bo jednak te naczynia nie są brudne...)
No mogę wyliczać takie jego przegięte zachowania
Matko bosko😱😂 ale widzę że dajecie sobie radę jakoś😄 a ja cały czas boso, i do wyra 😅bo w kapciach mi gorąco i stopy mi się duszą, jakbym miała Twojego męża pewnie już dawno spłonęła bym za to na stosie😂
 
Do góry