reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Ja niestety nie pomogę, nie przepadam za łysolami 😄😄

My wzięliśmy naszego ze schroniska, nie wychodziło z 3 dzieckiem a ja czułam że muszę mieć jeszcze kogoś kim się będę mogła opiekować. Śmialiśmy się, że jedziemy wybrać kota a to kot wybrał nas 🤣🤣 Dosłownie. Jak tylko weszliśmy do miejsca gdzie była jego klatka to zaczął do nas miałczeć, łasić się przez tą klatkę, no niesamowity był. Od razu skradł nasze serca 😄

Jest niepełnosprawniakiem, nie ma jednej łapki ale świetnie sobie bez niej radzi ;)
Jejuuu jak super🥰 ten mój burek poprzedni też sam nas wybrał, jak nas zobaczył to zaczą się wieszać na klatce i wokalizować w niebogłosy😃
 
reklama
Ja niestety nie pomogę, nie przepadam za łysolami 😄😄

My wzięliśmy naszego ze schroniska, nie wychodziło z 3 dzieckiem a ja czułam że muszę mieć jeszcze kogoś kim się będę mogła opiekować. Śmialiśmy się, że jedziemy wybrać kota a to kot wybrał nas 🤣🤣 Dosłownie. Jak tylko weszliśmy do miejsca gdzie była jego klatka to zaczął do nas miałczeć, łasić się przez tą klatkę, no niesamowity był. Od razu skradł nasze serca 😄

Jest niepełnosprawniakiem, nie ma jednej łapki ale świetnie sobie bez niej radzi ;)
Boże, bezłapek 🥰🥰 pogłaskaj go ode mnie.
Ja tak w głowie czasem mam, że chciaabym zabierać ze schroniska np jakieś stare zwierzę i dać mu godne odejście. Ale chyba moje serce by nie wytrzymało...
Był jedyny w swoim rodzaju xd każda kocia mama tak gada wiem, wiem. Strącił i rozbił laptopa i złamał kilka suszarek na pranie, jak miał 3 miesiące to spadł z 2 piętra na beton, był w lekkim szoku, ale poza tym nic mu się nie stało- od tamtej pory zamontowaliśmy siatkę w oknach na stałe😆😁
Wiesz, jak Fred, czyli ten mój poprzedni kot wlazł pod samochód też sobie nie wyobrażałam żadnego innego kota. A Carlos, chociaż zupełnie inny, dużo mnie przytulaśny, to kocham go tak, ze nie wiem czy można mocniej kochać zwierzę 😅 mimo, że wydawało mi się, że Freda, kota idelanego, miziaka, nikt nie zastąpi.
Ps. kot wszedł pod samochód, bo był wychodzący. Teraz już nie robię tego błędu i siedzi w domu, jak to niektórzy mówią "jest uwięziony" :D
 
Boże, bezłapek 🥰🥰 pogłaskaj go ode mnie.
Ja tak w głowie czasem mam, że chciaabym zabierać ze schroniska np jakieś stare zwierzę i dać mu godne odejście. Ale chyba moje serce by nie wytrzymało...

Wiesz, jak Fred, czyli ten mój poprzedni kot wlazł pod samochód też sobie nie wyobrażałam żadnego innego kota. A Carlos, chociaż zupełnie inny, dużo mnie przytulaśny, to kocham go tak, ze nie wiem czy można mocniej kochać zwierzę 😅 mimo, że wydawało mi się, że Freda, kota idelanego, miziaka, nikt nie zastąpi.
Ps. kot wszedł pod samochód, bo był wychodzący. Teraz już nie robię tego błędu i siedzi w domu, jak to niektórzy mówią "jest uwięziony" :D
Mój też był niewychodzącym przez parę lat, potem chwilę mieszkaliśmy w małym domku z ogrodem, i wtedy odkrył w sobie zew natury, ścigał wszystkie inne kocury i łaził na panienki- a ja jak wychodził na wieczór I go nie było kilka ładnych godzin nastawiałam budzik w ciągu nocy, żeby sprawdzić czy czasem nie wrócił, żeby nie marzł , a jak deszcz padał to nockę zarwaną miałam😆 jak z dzieckiem. Potem wzięliśmy się na sposób i zamontowaliśmy w drzwiach otwór dla zwierząt😄 wkońcu mogłam się wyspać jak człowiek xd
 
Ja kocham moje koty, ale ich jednocześnie nie lubię za kradzieże jedzenia. Dzisiaj, ta oto panienka – Devi, zwinęła mi kotlety z indyka z patelni🙂 Godzinę temu jadłam maczugi to mi też kradła (ona jest fanką chipsów, ostatnio sama sobie otworzyła paczkę i wyciągała łapką, dobrze że zauważyłam i jej zabrałam). Collie jest młodszy, ale on to już w ogóle ma jakieś kocie ADHD. Od niego Devi nauczyła się kraść jedzenie. On ma chorobę sierocą i ciągle ssie koce i lubi spać pod tyłkiem mojego narzeczonego. Nic mu nie przeszkadza. No i to ten, który mi ostatnio gryzł stopy (to jego ulubione zajęcie, zaraz po ssaniu materiałów)
 

Załączniki

  • IMG_1683.jpeg
    IMG_1683.jpeg
    111,5 KB · Wyświetleń: 67
po dwóch biochemach i podejściu lekarza: " jest Pani młoda, trzeba się starać dalej. Statystycznie połowa wczesnych ciąż się tak kończy. Bez sensu coś badać następny raz będzie dobrze" zmieniałam lekarza i trafiłam na babyboom. Zrobiłam badania, wyszła tylko jedna mutacja - MTHFR także po tym miałam brać kwas foliowy metylowany. Do tego wyszło PCOS i IO - dostałam metforminę i dietę. Lekarka zdecydowała, że zapobiegawczo po dwóch kreskach dostanę heparynę i luteinę. Acard brałam już podczas starań. I jeszcze TSH było niby w normie, ale lekarka chciała mi zbić do 1,5 także brałam też eutyrox. Generalnie poprzednio z zajściem nie było problemu, problem był dalej. Teraz już nie jest tak łatwo, do tego doszło jeszcze podejrzenie endometriozy no i od kilku miesięcy próbujemy bez skutku.


Edit. nie wiem co się dzieje ze mną, ale dopiero po 15 minutach zrozumiałam pytanie 🤦‍♂️ za pierwszym razem bety nie badałam przed wizytą, bo nawet nie wiedziałam że istnieje jak zobaczyłam dwie kreski, po wizycie u lekarza i plamieniu już była raczej tendencja spadkowa ale było około 500. Za drugim razem doszła do około 200. W obu przypadkach oczyściłam się samoistnie.
Trzeci raz po kreskach od razu plamiłam, ale poszłam już do innej lekarki, beta też okolice 200-300 i spadek.
Przy PCOS I IO bardzo polecany jest ovarin, ja akurat biore inozytol ogestan 4000, jeszcze ciężko mi powiedzieć czy coś pomaga, wydaje mi się że mi te suple pomagaja i zauwazam juz u siebie powoli zmiany ale poczekam az w kolejnym cyklu zrobie monitoring i upewnie sie ze te owulacje są.

A moze ktoras z was tez ma jakies doswiadczenie z ogestanem? To chyba dosc nowy na rynku suplement i malo opini niestety. Chociaz planuje przejsc po skonczonym opakowaniu na ovarin
 
Ja kocham moje koty, ale ich jednocześnie nie lubię za kradzieże jedzenia. Dzisiaj, ta oto panienka – Devi, zwinęła mi kotlety z indyka z patelni🙂 Godzinę temu jadłam maczugi to mi też kradła (ona jest fanką chipsów, ostatnio sama sobie otworzyła paczkę i wyciągała łapką, dobrze że zauważyłam i jej zabrałam). Collie jest młodszy, ale on to już w ogóle ma jakieś kocie ADHD. Od niego Devi nauczyła się kraść jedzenie. On ma chorobę sierocą i ciągle ssie koce i lubi spać pod tyłkiem mojego narzeczonego. Nic mu nie przeszkadza. No i to ten, który mi ostatnio gryzł stopy (to jego ulubione zajęcie, zaraz po ssaniu materiałów)
Mój nie jadł nic z tego co my, nie chciał, a nawet nie mógł miał specjalną karmę , miał problemy z nerkami. Był żywiołowym kotem, wszędzie było go pełno, z takich swoistych nawyków- to to że spał na mojej głowie zawsze, a ponoć koty kładą się na chore miejsca , ehhh 😆😁
Też był taki złośliwy, że nad ranem jak nasze stopy wystawały spod kołdry to nas drapał i podgryzał, bo mu się nudziło.
Miałam kiedyś pinczera miniaturowego z chorobą sierocą, ciągle ssał Mój rękaw od piżamy i tak spałzawsze.- nie mogłam go od siebie odciągnąć.
 
reklama
Do góry