czesc, przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale zrezygnowaliśmy z neta w domu (i kablowki, wyobraźcie sobie, wiec mogę pisac dopiero w pracy
Waiting u mnie było tak, że w sumie przeszłam 4 stymulacje (takie mini stymulacje) - brałam od 3-7 dc etruzil, żeby mi rosły pęcherzyki z tej lepszej strony. Chodziłam na usg i jak był pęcherzyk obiecujący (duży) dostawałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie. Podczas jednej stymujacji, podeszłam do inseminacji, ale wtedy dr powiedział żebym zrobiła domowy test owulacyjny LH i wyszedł pozytywny więc nie dostałam zastrzyku, bo owulka miała przyjść sama. Dostałam do brania duphaston. Sama inseminacja to nic strasznego. Wygląda jak zwykłe badanie z wziernikiem i trwa minutkę. Później tylko miałam nie schodzić i poleżeć przez 10 min.także totalnie spoko bezbolesnieale trzymam kciuki aby Ci sie w tym miesiącu udało!!! objawy masz super!!! tylko nie wiem jak to z luteiną jest?ona nie jest taka, że póki się ją bierze to okres nie przychodzi?czy juz coś mi się pomieszało?tak czy inaczej powodzonka!
Waiting u mnie było tak, że w sumie przeszłam 4 stymulacje (takie mini stymulacje) - brałam od 3-7 dc etruzil, żeby mi rosły pęcherzyki z tej lepszej strony. Chodziłam na usg i jak był pęcherzyk obiecujący (duży) dostawałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie. Podczas jednej stymujacji, podeszłam do inseminacji, ale wtedy dr powiedział żebym zrobiła domowy test owulacyjny LH i wyszedł pozytywny więc nie dostałam zastrzyku, bo owulka miała przyjść sama. Dostałam do brania duphaston. Sama inseminacja to nic strasznego. Wygląda jak zwykłe badanie z wziernikiem i trwa minutkę. Później tylko miałam nie schodzić i poleżeć przez 10 min.także totalnie spoko bezbolesnieale trzymam kciuki aby Ci sie w tym miesiącu udało!!! objawy masz super!!! tylko nie wiem jak to z luteiną jest?ona nie jest taka, że póki się ją bierze to okres nie przychodzi?czy juz coś mi się pomieszało?tak czy inaczej powodzonka!